Skrajna nieodpowiedzialność i ryzykowanie zdrowiem i życiem swoich dzieci – tym wyróżniła się matka, która po spożyciu alkoholu wiozła swoje dzieci. Po drodze spowodowała kolizję.

O zdarzeniu w Rusinowie został poinformowany dyżurny przysuskiej policji. Gdy funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości uczestników kolizji, okazało się, że 29-letnia kierująca osobowym oplem jest w stanie po spożyciu alkoholu. Miała 0,28 promila w organizmie.

Kobieta, uczestnicząca w kolizji przewoziła trójkę swoich dzieci w wieku 4, 8 i 10 lat. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. 29-latka straciła prawo jazdy.

Trudno sobie wyobrazić, by odpowiedzialna osoba siadała za kierownica samochodu będąc pod wpływem alkoholu, bo podejmując taką decyzję świadomie naraża się zdrowie i życie swoje i innych osób. Są jednak osoby, które decydują się na to a jak pokazuje ten przykład, zdarzają się kierujący gotowi narazić bezpieczeństwo swoich najbliższych - komentuje Andrzej Lewicki z mazowieckiej policji.