Mieszkanka Opoczna zaginęła wczoraj w godzinach popołudniowych. Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, że 68-latka ostatni raz była widziana w okolicach kościoła przy ul. Westerplatte w Opocznie. Miała stamtąd pójść do domu. Jednak tak się nie stało. 68-latka jest osobą chorą i niesamodzielną, dlatego policjanci zaraz po otrzymaniu zgłoszenia rozpoczęli poszukiwania zaginionej. Jak wyjaśnia Barbara Stępień, rzecznik opoczyńskiej policji, w akcję zaangażowanych zostało 110 policjantów i strażaków.

Poszukiwania trwały do północy. Informacja o zaginięciu pojawiła się również w mediach społecznościowych. O trwającym poszukiwaniu policjanci informowali także mieszkańców Opoczna z głośników objeżdżającego miasto radiowozu. Akcja poszukiwawcza miała być wznowiona dzisiaj rano. Opoczyńskim funkcjonariuszom mieli pomagać koledzy z Łodzi. Całe szczęście przed godziną 7 poszukiwaną kobietę w miejscowości Zachorzów Kolonia odnalazł dróżnik.

Dróżnik na informację o trwającej akcji natrafił w mediach społecznościowych. Kiedy zobaczył kobietę wychodzącą z lasu, szybko skojarzył fakty. Upewnił się, że kobieta, którą spotkał to poszukiwana 68-latka i natychmiast powiadomił policję. Po badaniu lekarskim kobieta trafiła pod opiekę najbliższych.

To już druga w ciągu ostatnich dni akcja poszukiwawcza w okolicach Opoczna. We wtorek opoczyńscy policjanci odnaleźli zaginionego 28-latka.