Do makabrycznego odkrycia doszło w Dziurowie w gminie Brody (powiat starachowicki). Nogę pływającą w wodzie dostrzegł mieszkaniec powiatu starachowickiego. Poinformował o tym policję, a ta po godz. 17 zwróciła się do strażaków o wyłowienie szczątków.  Jak powiedział nam rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach mł. bryg. Marcin Nyga grupa ratownictwa wodno-nurkowego wyłowiła dwie nogi. Strażacy przeszukali kilkadziesiąt metrów linii brzegowej, ale nie udało się znaleźć innych części ciała. - O tym czy poszukiwania będą jutro kontynuowane zadecyduje prokurator - powiedział rzecznik starachowickich strażaków.

Czynności prowadziła pod nadzorem prokuratora starachowicka policja. Na miejscu był też patomorfolog. - Wszystkie okoliczności będą brane pod uwagę - powiedział st. sierż. Paweł Kusiak, rzecznik KPP w Starachowicach.

W niedzielę strażacy wznowili przeszukiwanie rzeki Kamiennej. Okazały się bezskuteczne.