Była to już 23. edycja zbiórki, którą przeprowadzają Banki Żywności. Zachęcają ludzi do większych zakupów, aby podzielili się żywnością z potrzebującymi. Chodzi o to, aby nikt na Święta Bożego Narodzenia nie był głodny. Zbierane były produkty o dłuższym terminie ważności jak mąka, makaron, kasza, cukier, olej, konserwy, przetwory owocowe i warzywne, bakalie. Zawsze szczególnie mile widziane są słodycze, które wywołają uśmiech na twarzach dzieci.

 Na ludzi dobrego serca czekali liczni wolontariusze z zakupowymi wózkami. W zbiórkę w regionie radomskim zaangażowanych było 1 200 osób, które zarówno pomagają w sklepach jak i przy transporcie i sortowaniu żywności. 

- Cieszymy się, że te zbiórki, mimo tak wielu akcji, nadal są dostrzegane i nadal są wspierane przez wolontariuszy i za to bardzo, bardzo dziękujemy. Dziękujemy także i darczyńcom, bo bez nich nie byłoby sensu robić zbiórki. Gdyby nie dawali to nie byłoby co brać. Dziękujemy sklepom, którym na pewno utrudniamy pracę. Kręcimy się, hałasujemy, bałaganimy. Trzeba mieć do nas dużo cierpliwości. Jest odrobina chaosu, ale w szczytnym celu. W akcji wzięło udział 140 sklepów w regionie radomskim. W tym roku zaskoczyła mnie bardzo duża aktywność małych sklepów, nie tych wielkich sieciówek, wielkopowierzchniowych - powiedziała nam Anna Głogowska, dyrektor Radomskiego Banku Żywności.

Wyniki poznamy w poniedziałek.