Najpierw msza święta, a po niej zakup wianuszka obwarzanków przy kościele. Taki obrazek można dostrzec praktycznie w każdej miejscowości. Z mikrofonem Weronika Chochoł wybrała się do jednej z podradomskich parafii, by porozmawiać ze sprzedającymi obwarzanki. - Gama tych produktów jest naprawdę szeroka. A więc mamy przysmaki z makiem, jak również i ptysiowie. Ja osobiście lubię te z makiem – opowiada pani Józefa, która zajmuje się handlem tych smakołyków:

W okolicach Odrzywołu, największe natężenie na sprzedaż obwarzanków przypada na ostatnią niedzielę września, kiedy obchodzony jest odpust św. Michała w pobliskiej gminie Poświętne. Podobnie jest w innych parafiach diecezji radomskiej. - Obwarzanki kojarzą mi się z dużymi uroczystościami w parafiach. Jeśli kupię świeże, zjadam od razu – mówią nabywcy tego przysmaku:

Andrzej Bińkowski z Odrzywołu opowiada, że wypiek obwarzanków jest rodzinną tradycją. - Zajmowała się tym moja mama, potem ja. Sekret udanego wypieku kryje się w produktach. To dobra mąka, cukier, jaja, drożdże, miód, wanilia i sól. Sam wypiek trwa 20 minut a cała produkcja to dłuższy proces, nawet do 3 godzin – opowiada cukiernik i piekarz z Odrzywołu:

Dominika Bińkowska dodaje, że wypiek obwarzanków jest tradycją rodziną sięgającą trzech pokoleń. - Nasza piekarnia była kiedyś prowizoryczna, dzisiaj jest to sporej wielkości zakład produkcyjny. Dobry i smaczny obwarzanek to najlepszej jakości produkty, które są dostarczane od sprawdzonych firm. Nie stosujemy polepszaczy i konserwantów – opowiada córka pana Andrzeja Bińkowskiego:

Nad wszystkim czuwa pani Maria, żona pana Andrzeja. - Klienci mówią, że smak obwarzanków jest wspomnieniem dzieciństwa. Dlatego cieszą się takim wzięciem - powiedziała pani Maria:

Dodajmy, że obwarzanki odrzywolskie dzielimy na kilka rodzajów: tradycyjne, biszkoptowe, makowe, śmietankowe i puchate. Największe wzięcie mają te, które są wypiekane w tradycyjnych piecach.