Tradycja Wstępów sięga blisko czterech wieków wstecz i początkowo był to zwykły jarmark płodów rolnych. Koński charakter targów ukształtował się 100 lat później. Rozkwit końskich targów nastąpił w drugiej połowie XIX wieku. Nazwa 'Wstępy' - pochodzi od pierwszego, czyli wstępnego poniedziałku Wielkiego Postu, kiedy zwyczajowo zaczyna się jarmark. W tym roku na teren jarmarku wjechały w sumie 273 konie z całej Polski. Jedną ze zmian w regulaminie imprezy był zakaz wprowadzania "koni z ręki". Każdy, kto chciał dostać się na teren targów musiał przejechać przez rogatki. Dodatkowo wymagane było posiadanie wszelkiej dokumentacji co, jak mówi Dariusz Piątek - burmistrz Skaryszewa, zostało spełnione: 

- W tym roku odnotowaliśmy zdecydowanie mniej przypadków niewłaściwego transportu koni - mówi Grzegorz Zaborski - powiatowy lekarz weterynarii w Radomiu: 

- Pogoda dziś nie sprzyja, ale najważniejsze żebyśmy mieli pogodę w sercu. To przecież wielkie święto - "koniarzy", handlarzy i Skaryszewa - mówił Starosta Radomski Waldemar Trelka: 

Skaryszew rokrocznie gości handlarzy i miłośników koni. Można było nabyć ogiery, klacze i źrebięta różnej rasy i maści. Wśród sprzedających znalazł się pan Tomasz. Jak zauważa, w tym roku pogoda odstraszyła kupców: 

- Trzeba dbać o te targi, o kultywowanie tej tradycji, zwłaszcza, że tego typu wydarzenia odbywają się jedynie w dwóch miejscach Polski - zauważa pan Andrzej z Zakopanego: 

Zdaniem jednego z handlarzy z Łochowa Wstępy zmieniają swoje oblicze: 

Wstępy to okazja do zakupu wymarzonego konia. Jak mówią kupujący, koń musi mieć "to coś". Wielu zainteresowanych przyjechało z najodleglejszych zakątków kraju: 

Obok koni w Skaryszewie można było kupić również niezbędne akcesoria. Po raz dwudziesty na Wstępy przyjechał pan Mariusz z Gorlic. Towarem najbardziej pożądanym na jego stanowisku są kantary i jak mówi - wszystko, co ozdobne: 

W tym roku skaryszewskie Wstępy otwarte były na kulturę i sztukę ludową - wyjaśnia Daniel Rogala - dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Skaryszewie: 

A w "Alei Twórców Ludowych" kupić można było wszystko - od wyrobów artystyczno-rzemieślniczych, przez wyroby z drewna, wikliny, po zabawki i przysmaki: 

Pogoda nie sprzyjała, dlatego tym większym zainteresowaniem cieszyły się punkty gastronomiczne. Na swoje stoisko zaprosiło m.in Koło Gospodyń Wiejskich z Gzowic: 

Można było również potańczyć i pośpiewać. To za sprawą zespołów ludowych, które prezentowały się na "Estradzie Folkloru". Wśród nich znalazł się m.in zespół Czerwona Jarzębina z Jedlińska: 

Skaryszewski Jarmark Koński swoją obecnością uświetniła również grupa rekonstrukcji "Pospolite Ruszenie Królestwa Polskiego": 

Jeszcze we wtorek, 3 marca na ul. Mickiewicza w Skaryszewie będzie można kupić wyroby twórców ludowych.

Wstępom medialnie patronowało Radio Plus Radom.