Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Radio Plus Radom
Patron dnia: św. Cecylia, dziewica i męczennica
Dziś jest: Piątek, 22 listopada 2024

Mazowsze

Wojewoda Radziwiłł nie zgadza się z zarzutami posłów KO

piątek, 17 kwietnia 2020 18:34 / Autor: Radosław Mizera
Wojewoda Radziwiłł nie zgadza się z zarzutami posłów KO
Radosław Mizera

Znajdujemy się w sytuacji nadzwyczajnej, a obowiązek trwania na służbie jest częścią pełnienia zawodów medycznych. Oświadczenie o takiej treści w sprawie delegowania personelu medycznego przy zwalczaniu epidemii opublikował wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł w nawiązaniu do dzisiejszej konferencji Posłów Koalicji Obywatelskiej i zarzutów skierowanych przeciw Wojewodzie Mazowieckiemu. Posłowie zażądali odwołania wojewody mazowieckiego. Ich wniosek ma m.in. związek z decyzjami wojewody o skierowaniu do pracy przy zwalczaniu skutków COVID-19 osób, których zgodnie z prawem nie powinien objąć taki nakaz.

Wojewoda przypomina, że decyzje na mocy art. 47 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi o skierowaniu do pracy przy zwalczaniu epidemii są wydawane w związku z pilnymi potrzebami zapewnienia obsady kadrowej w podmiotach leczniczych i domach pomocy społecznej. Brak fachowej obsady prowadzi bezpośrednio do narażenia na niebezpieczeństwo zdrowia i życia pacjentów przebywających w tych placówkach. W związku z tym kara pieniężna za niewykonanie decyzji o skierowaniu do pracy służy jako środek zapewnienia wykonania nałożonych obowiązków. Jeśli chodzi o formę doręczenia decyzji - termin i godzina wręczenia nakazu pracy jest często podyktowana stanem zagrożenia życia wśród pacjentów w podmiotach leczniczych, gdy istnieje potrzeba pilnego wsparcia kadry medycznej.

- Jako Wojewoda kieruję personel medyczny do miejsc, w których zagrożone jest bezpieczeństwo pacjentów. Decyzje o oddelegowaniu personelu to odpowiedź na dramatyczny apel kierowników placówek, w których występują braki kadrowe, a w związku z tym bezpośrednie zagrożenie dla życia pacjentów. Opiekę medyczną w wielu miejscach trzeba zapewnić natychmiastowo. Decyzje są podejmowane często w sposób nagły, bo nagły charakter mają te sytuacje. Wydaję decyzje, by ratować ludzi, którzy są w bezpośrednim stanie zagrożenia życia. Znajdujemy się w sytuacji nadzwyczajnej, a obowiązek trwania na służbie jest częścią pełnienia zawodów medycznych. Wszystkie decyzje w sprawach oddelegowania personelu podejmuję na podstawie obowiązujących przepisów prawa. Apeluję, aby personel medyczny kierował się tym, co najważniejsze w tej służbie, czyli dobrem pacjentów - powiedział Wojewoda Mazowiecki, Konstanty Radziwiłł.

Odnośnie zarzutów o podejmowanie decyzji z naruszeniem przepisów, (ws. pominięcia art. 7, 77 i 80 kodeksu postępowania administracyjnego) – są one bezpodstawne.

Wojewoda korzysta z uprawnień jakie w takich sytuacjach daje Kodeks postępowania administracyjnego. Mianowicie art. 10 § 2 Kpa pozwala zrezygnować z zapewnienia stronom czynnego udziału w postępowaniu, gdy załatwienie sprawy nie cierpi zwłoki ze względu na niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia ludzkiego. Z kolei art. 108 § 1 Kpa pozwala nadać decyzji rygor natychmiastowej wykonalności, gdy jest to niezbędne ze względu na ochronę zdrowia lub życia ludzkiego. Ponadto nie tylko organ administracji, jakim jest wojewoda, ale każdy obywatel może całkowicie zgodnie z obowiązującymi w Polsce systemem prawnym podjąć decyzję o ratowaniu dobra chronionego prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcane przedstawia niższą wartość niż dobro ratowane. W tym konkretnym przypadku dobrem ratowanym jest życie ludzkie, a dobrem poświęcanym dbałość o dopełnienie wszystkich warunków formalnych postępowania administracyjnego.

Odnosząc się do przesłanek wyłączających możliwość wydania decyzji w trybie art. 47 ustawy oczywiście prawdą jest, że skierowaniu do pracy niosącej ryzyko zakażenia przy zwalczaniu epidemii nie podlegają m.in.: kobiety w ciąży; osoby wychowujące dziecko w wieku do 14 lat; osoby wychowujące dziecko z orzeczeniem o niepełnosprawności lub orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego; inwalidzi i osoby z orzeczonymi chorobami przewlekłymi.

Niemniej jednak należy mieć na uwadze, że są to przesłanki, których wstępna weryfikacja w znacznej części jest utrudniona ze względu na obowiązujące przepisy.

Dlatego wojewoda, w każdym przypadku, niezwłocznie po uzyskaniu informacji, że decyzja dotyczy osób nie podlegających skierowaniu do pracy na podstawie art. 47 ustawy, niezwłocznie uchyla takie decyzje w trybie autokontroli. Ponadto każda decyzja zawiera pełną informację zarówno o przyczynach skierowania do pracy jak i pouczenie o możliwości i sposobie odwołania się od decyzji. Podobnie jest w sytuacji nałożenia kary za niezastosowanie się do decyzji o skierowaniu do pracy na osobę, która w świetle art. 47 ust. 3 ustawy nie powinna być skierowana do pracy. Takie decyzje są każdorazowo uchylane w trybie autokontroli.

Należy też dodać, że kary za niewykonanie decyzji o skierowaniu do pracy przy zwalczaniu epidemii mogą być nakładane zanim upłynie termin do złożenia odwołania – zgodnie z art. 47 ust. 6 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zagrożeń i chorób zakaźnych u ludzi.

– Deklaruję, że w przypadku, gdy osoba skierowana do pracy podlega przewidzianym w ustawie wyłączeniom (np. opieka nad małoletnim dzieckiem) będę uchylał swoją decyzję - zarówno o oddelegowaniu, jak i karze. Jednak, co istotne - większość oddelegowanych osób nie powołuje się na przesłanki wyłączające je ze skierowania do pracy i nie wnosi odwołania. Duża część przedstawia zwolnienia lekarskie, a duża ich część jest wystawiana dokładnie wdniu, w którym dostarczana jest decyzja o oddelegowaniu. W związku z tym przedłożone zwolnienia lekarskie są zgłaszane do weryfikacji i kontroli przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych – informuje Konstanty Radziwiłł.

W związku z zakażeniami w dramatycznej sytuacji znalazł się Mazowiecki Szpital Specjalistyczny w Radomiu. Jedna trzecia personelu lecznicy znajduje się na kwarantannie, czy zwolnieniach lekarskich. Wojewoda mazowiecki zapowiada kary na pracowników ochrony zdrowia, którzy zostali skierowani do pomocy w zagrożonych szpitalach i placówkach opiekuńczo - leczniczych, ale nie stawili się do pracy.