Kozienice
Ciąg dalszy sporu o maszt w Garbatce-Letnisku
Od kilku lat w Garbatce-Letnisku trwa spór między mieszkańcami, władzami gminy, a PKP, która w centrum miejscowości chce postawić 50 metrowy maszt. Do sprawy ustosunkował się urząd wojewódzki, który nie widzi przeciwwskazań do kontynuowania inwestycji.
Jak mówi Robert Bernacik, mieszkaniec Garbatki-Letniska, dla urzędników przepisy stoją ponad zdaniem lokalnej społeczności. - Argumentacja jest wciąż taka sama. Teren, na którym ma powstać maszt należy do PKP i to spółka o nim decyduje – mówi Robert Bernacik. - Gmina jest całkowicie pominięta w uzasadnieniu wojewody – dodaje:
Mimo wydania decyzji, na którą nie przysługuje zażalenie, mieszkańcy nie zamierzają się poddać. Do protestu przeciw budowie masztu przyłączyły się wszystkie stowarzyszenia działające na terenie gminy.
Jest to drugi protest w Garbatce. Poprzedni miał miejsce trzy lata temu. Jak podkreśla Robert Bernacik, w ciągu kilku dni udało zebrać się ponad osiemset podpisów pod petycją o wstrzymanie inwestycji. - Z jednej strony jesteśmy mile zaskoczeni takim społecznym odzewem, a z drugiej świadczy to o powadze sytuacji – zauważa Bernacik:
Zbieranie podpisów wciąż trwa. Złożyć może go każdy bez wychodzenia z domu, a nawet nie przebywając aktualnie w Garbatce-Letnisku:
Dlaczego w ogóle mieszkańcy są przeciwni tej lokalizacji dla masztu? - Działania PKP budzą wiele wątpliwości. Chociażby to, że PKP we wniosku do wojewody opierało się na mapach z 1978 roku – tłumaczy Robert Bernacik. - Teraz Garbatka-Letnisko wygląda zupełnie inaczej, a maszt ma powstać w odległości zaledwie 25 metrów od warsztatów szkoły drzewnej – dodaje:
Jednak jak podkreśla Robert Bernacik, największy sprzeciw budzi ignorowanie mieszkańców na ich własnym terenie.
Link do strony Roberta Bernacika, na której dostępny jest wzór petycji do pobrania znajduje się TU.
TU natomiast można przeczytać całe uzasadnienie wojewody mazowieckiego.