Strażacy z komendy powiatowej w Kozienicach pierwsze wezwania otrzymali o godzinie 4:30. Większość do drzewa powalonych na drogi lub linie energetyczne. Strażacy musieli również wypompować wodę z kilku piwnic.

Około 6 rano strażacy dostali zgłoszenie o pożarze poddasza w domu w Magnuszewie. Oficjalnie nie podano jeszcze przyczyn pojawienia się ognia, ale według relacji świadków mogło to być uderzenie pioruna. - Najpierw usłyszeliśmy ogromny grzmot, aż nasz dom zadrżał. Chwilę później usłyszeliśmy syreny i unoszące się kłęby dymu – mówił mieszkaniec jednej z sąsiednich posesji.

- W tym momencie w akcji bierze udział sześć wozów bojowych i około piętnastu strażaków – mówi mł. bryg. Karol Majdak z kozienickiej straży. - Z punktu widzenia ratowników, pożar poddasza to zdarzenie szczególnie niebezpieczne, bo akcja prowadzona jest w pełnym zadymieniu – dodaje:

Burza przesuwa się nad powiatem od północy w kierunku południowym. Nawiedziła już gminy: Magnuszew, Grabów nad Pilicą, Głowaczów i Kozienice. Do komendy straży w Kozienicach wciąż napływają nowe zgłoszenia.