Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Radio Plus Radom
Patron dnia: św. Franciszka Ksawera Cabrini, dziewica i zakonnica
Dziś jest: Niedziela, 22 grudnia 2024

Opoczno

Pijany zaatakował ratownika medycznego

piątek, 21 sierpnia 2020 11:54 / Autor: Monika Nowakowska
Pijany zaatakował ratownika medycznego
foto: Radio Plus Radom
Monika Nowakowska

Agresywny i nietrzeźwy zaatakował ratownika medycznego butelką - za swój czyn odpowie teraz przed sądem. Do incydentu doszło wczoraj w Szpitalu Powiatowym w Opocznie. Policja zatrzymała 46-letniego mieszkańca Opoczna.

O zdarzeniu dyżurny opoczyńskiej policji został powiadomiony ok. godz. 7.15. Agresywny i pod wpływem alkoholu pacjent znieważył ratownika medycznego, zerwał mu z twarzy maseczkę ochronną oraz uderzył go butelką z płynem do dezynfekcji rąk.

Mężczyzna wszedł do namiotu segregacyjnego na placu przed budynkiem szpitala. Był bardzo wulgarny i agresywny. Zagroził ratownikowi pobiciem - relacjonuje rzecznik opoczyńskiej policji Barbara Stępień:

- W pewnym momencie agresor zerwał z twarzy ratownika maseczkę ochronną, a następnie chwycił stojące obok butelki z płynem do dezynfekcji rąk i rzucił nimi w kierunku ratownika. Jedna z butelek trafiła mężczyznę w plecy. Po chwili, agresywny pacjent uciekł z pomieszczenia. Wezwani na miejsce policjanci ustalili nie tylko rysopis agresora, ale także jego nazwisko. Aby jak najszybciej zatrzymać sprawcę napaści, policjanci wspólnie z pokrzywdzonym ratownikiem pojechali radiowozem na ulice Opoczna w poszukiwaniu pacjenta. Jednocześnie o zdarzeniu powiadomieni zostali policjanci z Wydziału Kryminalnego, którzy rozpoczęli namierzanie mężczyzny. Już po kilkudziesięciu minutach od zdarzenia kryminalni ustalili i zatrzymali podejrzewanego o naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Okazał się nim 46-letni opocznianin. Mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Badanie wykazało ponad 2,6 promila alkoholu w jego organizmie - mówi.

Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie. Odpowie za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych. Grozi za to kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.