Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Agnieszka Morawska
Patron dnia: św. Serwulus
Dziś jest: Poniedziałek, 23 grudnia 2024

Opoczno

Sobieskiego 2 – mury przesiąknięte historią

poniedziałek, 14 grudnia 2020 13:40 / Autor: Marcin Prejs
Sobieskiego 2 – mury przesiąknięte historią
Fot. Wiktor Pietrzyk/Muzeum Regionalne w Opocznie
Marcin Prejs

Mieszkała tu bratanica Stefana Janasa, bywała Gabriela Zapolska, a w czasie okupacji schronienie znalazł burmistrz Jarocina. Posesja przy ul. Sobieskiego 2 w Opocznie ma bardzo długą i bogatą historię.

Przechodząc niewielką opoczyńską ulicą Jana III Sobieskiego trudno dziś zwrócić uwagę na niepozorną posesję pod numerem 2. Jedyne co może przyciągać wzrok to zaniedbane, zniszczone budynki, walący się dach. Skojarzenie budzi co najwyżej sklep z dewocjonaliami, który mieścił się tutaj jeszcze do niedawna. Tymczasem dom i posesja przy Sobieskiego 2 ma bardzo długą i bogatą historię. Zapewne jedną z najciekawszych w Opocznie. Szkoda, że obecnie już prawie całkiem zapomnianą. Warto ją przypomnieć.

Do 1991 r. mieszkała tutaj Feliksa Janina Janas, opocznianom znana bardziej po prostu jako „Felunia”. Nazwisko nie jest przypadkowe bowiem Feliksa była bratanicą Stefana Janasa – pierwszego po odzyskaniu przez Polskę niepodległości burmistrza Opoczna. Natomiast jej ojciec – Feliks był mocno zaangażowany w działalność Stronnictwa Narodowego w Opoczyńskiem. W okresie międzywojennym Feliksa prowadziła w tym budynku sklep wielobranżowy, w którym podczas okupacji zaopatrywać się mieli nawet żołnierze mjr. Henryka Dobrzańskiego „Hubala”. Oryginalny szyld tego sklepu znajduje się obecnie w zbiorach Muzeum Regionalnego w Opocznie.

Praktycznie od zawsze było wiadomo, że dom Janasów jest znany ze swojego głębokiego patriotyzmu. Podczas I wojny światowej często bywali w nim zaangażowani w sprawę polską Austriacy, a także legioniści ze znajdującego się nieopodal Punktu Werbunkowego Legionów Polskich. Dyskusjom, a często i sporom dotyczącym przyszłości Ojczyzny nie było końca. Janasowie byli także członkami Tajnej Organizacji Wojskowej założonej przez socjalistę Stefana.

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości często gościli tutaj także specjalni wysłannicy z Galicji, którzy tworzyli zręby Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” i Związku Harcerstwa Polskiego.

Patriotyzm nie opuścił murów przy Sobieskiego 2 także i podczas II wojny światowej. To właśnie tutaj swoje bezpieczne miejsce znajdowały konspiracyjne placówki i punkty kontaktowe Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych, później także Wolność i Niezawisłość. Gościnne i bezpieczne pomieszczenia na zapleczu pozwalały na prowadzenie podziemnej edukacji w ramach tajnej oświaty, przez którą przeszło wielu ówczesnych młodych opocznian.

Pod tym adresem podczas okupacji mieszkał także wysiedlony w grudniu 1939 r. z Jarocina, wieloletni burmistrz tego miasta (1925-1939) Edmund Rogalski. W Opocznie pełnił on funkcję przewodniczącego Rady Opiekuńczej pomagającej m.in. wypędzonym jarocinianom.

Kilkadziesiąt lat później, 13 grudnia 1981 r. wprowadzony został w Polsce stan wojenny. Konspiracja na nowo zawitała w doświadczone już progi domu Janasów. Tutaj odbywał się kolportaż niezależnej prasy i nielegalnych wydawnictw książkowych. Znów korzystano z dogodnego ułożenia posesji pomiędzy ulicami Sobieskiego a Kołomurną. W razie zagrożenia jednego wejścia, można było sprawnie ewakuować się zapasowym.

Warto dodać jeszcze jedną ciekawostkę. Otóż na Sobieskiego 2 często bywała jedna z najbardziej znanych polskich pisarek – Gabriela Zapolska. Wszystko za sprawą mieszkającego pod tym adresem jej brata, który w latach 1882-1885 był jednym z pracowników budujących linię kolejową przebiegającą przez Opoczno. To właśnie stąd Gabriela Zapolska wyjechała bezpośrednio do Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie próbowała później popełnić samobójstwo.

Bywając kilka lat temu w zamieszkanym jeszcze domu przy ul. Sobieskiego 2, historię po prostu wyczuwało się w powietrzu, choć Janasów dawno już tam nie było. Może to za sprawą oryginalnego, staromieszczańskiego i nie zmienianego od lat wystroju wnętrza i niezwykle oryginalnego rozkładu pomieszczeń. A może to jeszcze coś innego…

Dziś po pustej i niszczejącej posesji Janasów hula zimny wiatr nie wróżąc już chyba niczego dobrego. Szkoda.

Autor: Wiktor Pietrzyk, Muzeum Regionalne w Opocznie