Mechanizm działania cyberprzestępców jest różny. Coraz częściej jednak dzwonią oni do wybranej osoby, podają się za konsultanta bankowego i informują o niepokojących transferach pieniężnych na koncie ofiary. Taka wiadomość najczęściej wzbudza niepokój, ale właśnie o to chodzi przestępcom, którzy działają na emocjach swoich ofiar, wyjaśnia asp. szt. Barbara Stępień, rzecznik opoczyńskiej policji.

Cyberprzestępca podszywając się pod konsultanta bankowego, zachęcają swoje ofiary do zainstalowania aplikacji, która umożliwi mu zdalne wykonywanie działań na smartfonie czy komputerze rozmówcy. Zainstalowanie takiego programu daje oszustowi nieograniczony dostęp do naszego urządzenia i tym samym konta bankowego. Wówczas przestępca może wykonać przelew i pozbawić swoją ofiarę zgromadzonej gotówki. Na terenie kraju coraz częściej dochodzi do tego rodzaju oszustw. Dlatego Barbara Stępień przypomina, że pracownik banku nigdy nie poprosi o zainstalowanie aplikacji do zdalnej weryfikacji.

Banki, w których mamy konta, lokaty, posiadają większość danych swoich klientów. Zatem, prawdziwy pracownik banku nie będzie prosił o podanie wszystkich danych. Oszust takimi informacjami nie dysponuje, więc za wszelką cenę będzie próbował zmusić nas do ich podania. Oczywiście największą uwagę skupi na wyłudzeniu od nas danych logowania do bankowości elektronicznej. Jeśli rozmówca podający się za pracownika banku poprosi cię o podanie loginu i hasła do konta bankowego, możesz być pewien, że rozmawiasz z cyberprzestępcą. Wtedy najlepiej jak najszybciej zakończyć taką rozmowę. Tożsamość konsultanta banku możemy zawsze potwierdzić poprzez bankową infolinię.