Wilki zostały zaobserwowane na terenie byłego poligonu w leśnictwie Józefów w powiecie koneckim.

- Jeśli przyjrzeć się co w menu króluje to najczęściej jeleń, sarna, dzik czasami zając, bóbr, borsuk. Nie pogardzą też lisem, psem czy kotem, a czasami na liście mogą się znaleźć zwierzęta gospodarskie - mówi Dariusz Wiatrowski z Leśnictwa Józefów.

Z obserwacji leśników wynika, że samiec waży około 40-45 kg, a samica około 35 kg.

W związku z tym Starostwo Powiatowe w Końskich przestrzega przed pozostawianiem dzieci bez opiekunów i wypuszczaniem zwierząt.

- W związku z powyższym, hodowcy powinni pomyśleć o specjalnych zabezpieczeniach. Apelujemy więc o zapewnienie właściwej opieki zwierzętom pozostawianym na pastwiskach, szczególnie we wczesnych godzinach porannych, po wypędzeniu bydła. Zwierzęta pozostawione na pastwiskach położonych w znacznej odległości od zabudowań mogą stać się łatwym celem polowań wilków. Przykłady takie wystąpiły choćby w zeszłym roku na rozległej posesji w Izabelowie, kiedy wilcza wataha zjadła źrebię - czytamy w komunikacie Starostwa Powiatowego w Końskich.

Za straty wyrządzone przez wilki przysługuje odszkodowanie. W takim przypadku konieczne jest zabezpieczenie martwego bydła i śladów zdarzenia. Należy kontaktować się z regionalną dyrekcją ochrony środowiska oraz lekarzem weterynarii, który określi przyczynę zgonu.