Złodzieje nie przebierają w środkach i kradną wszystko, co tylko da się spieniężyć. W ostatnim czasie w zainteresowaniu przestępców znalazły się metalowe i mosiężne ozdoby nagrobne, w tym krzyże, wizerunki świętych, litery oraz inne zdobienia pomników wykonane z kolorowych metali. Skradzione przedmioty trafiają na skup złomu.

Jedną z głośniejszych w ostatnim czasie tego typu spraw była kradzież w Karczewie w woj. mazowieckim. Proboszcz parafii św. Wita poinformował, że z nagrobków znikają mosiężne oraz pozłacane elementy. Sprawa została zgłoszona na policję. Mundurowi szybko ustalili i zatrzymali dwie osoby podejrzewane o kradzież zdobień pomników o łącznej wadze 2,5 tony. Skradzione przedmioty sprzedawali na skupach złomu. Spowodowali straty o łącznej wartości 562 tysięcy złotych.

Do policji cały czas napływają informacje, że takich kradzieży było znacznie więcej oraz że doszło do nich także na terenie cmentarzy w Kołbieli, Otwocku, Grójcu, Błędowie czy Kozienicach - mówi rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Kozienicach Ilona Tarczyńska:

W Radomiu problem jest niewielki i może wynikać z faktu, że nie wszyscy poszkodowani zgłaszają sprawę na policję. Skutecznymi sposobami na walkę z hienami cmentarnymi są też kamery monitoringu i patrole policji - mówi zarządzający cmentarzem przy ul. Limanowskiego ks. Andrzej Tuszyński:

– Rzeczywiście, kradzieże na cmentarzu to teraz rzadki przypadek, ale wcześniej bywały takie sytuacje - dodaje ks. Tuszyński.

Podobnie też na cmenatrzu komunalnym na Firleju - mówi dyrektor nekropolii Sebastian Stępień:

Funkcjonariusze zwracają uwagę, że sprawcy takich kradzieży wykorzystują sytuację, że odwiedzamy groby naszych bliskich w święta, a zawiadomienia pojawiają się dopiero po kilku miesiącach.

Policja apeluje o zgłaszanie przypadków kradzieży na cmentarzach oraz informowanie mundurowych o każdej podejrzanie zachowujacej się osobie, która obserwuje cmentarz i ma przy sobie narzędzia.

Kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.