Gmina chciała przeznaczyć na budowę kładki łączącej oba brzegi zalewu Siczki 2,2 mln zł. Do przetargu wpłynęła jedna oferta. Firma A-Z BUD z Radomia zaproponowała kwotę prawie 4,2 mln zł.

- Gmina zawsze zakłada cenę z kosztorysu ofertowego. W tej chwili wszystkie oferty będą wyższe, bo zdrożały materiały budowlane - szczególnie stal - a kładka głównie będzie budowana ze stali. Przetarg został unieważniony, ale to nie znaczy, że nie będziemy tej kładki budować. Będzie ponowny przetarg, natomiast czekamy na decyzję, co ze zbiornikiem - mówi wójt Piotr Leśnowolski.

W czerwcu Wody Polskie mają wydać decyzję dotyczącą oczyszczenia zbiornika. Obecnie dokumenty są analizowane przez zarząd.

Wójt chce skoordynować prace przy oczyszczeniu zalewu i budowy kładki.

- Budowa kładki przy spuszczonej wodzie to jest różnica 500-700 tysięcy złotych taniej. Chcielibyśmy tak skoordynować prace, żeby wykonać je wspólnie. Kładka będzie wybudowana, bo ona jest w strategii rozwoju gminy. Tam jest jasno zapisane, żeby połączyć dwa brzegi przy ul. Płużańskiego za pomocą kładki pieszo-rowerowej. Ta kładka skomunikuje naszą miejscowość Kolonka. Tam mieszka 11 rodzin i mamy piękny obiekt sportowy. Chcemy, żeby on bardziej żył - tłumaczy Piotr Leśnowolski.