REGION
Czy pszczoły potrzebują naszej pomocy?
W mediach coraz częściej możemy usłyszeć o masowym wymieraniu pszczół i innych owadów zapylających – jednak jaka jest tego faktyczna przyczyna i czy możemy coś z tym zrobić?
Większości z nas na słowo pszczoła przed oczami pojawia się obraz pszczoły miodnej produkującej miód w pasiekach, jednak w rzeczywistości jest to tylko jeden z tysięcy gatunków tej grupy owadów i to mający się całkiem nieźle. Wyjaśnia przyrodnik Jacek Tabor:
Paradoksalnie zły stan innych owadów zapylających może wynikać z tego, że tak bardzo upodobaliśmy sobie pszczołę miodną, która stanowi poważną konkurencję dla pozostałych zapylaczy. Warty podkreślenia jest również fakt, że pszczoła miodna nie występuje obecnie naturalnie w stanie wolnym. Jednocześnie udomawiając pszczołę miodną sprowadziliśmy na nią wiele nieszczęść:
Jak zauważa Jacek Tabor – dzikie owady są równie skuteczne w zapylaniu roślin, co pszczoły miodne. Według szacunków naukowców, nawet 30 procent naszego pożywienia może być efektem pracy dzikich zapylaczy.
Niezaprzeczalnym faktem jest jednak wymieranie jednych i drugich:
Czy możemy zatem w jakiś sposób pomóc naszym małym przyjaciołom?
Jak zwykle w świecie przyrody nie ma prostych rozwiązań, a człowiek wciąż uczy się złożonego systemu współzależności, który rządzi naturą. Choć na pewno nie zaszkodzi, gdy w naszym ogrodzie lub trawniku pozostawimy kilka „bonusowych” roślin, które na pewno znajdą swoich amatorów.