Przez ostatnie pięć lat niemal cała oferta Kozienickiego Domu Kultury im. Bogusława Klimczuka była nieodpłatna. Wyjątkiem od tej reguły były seanse kinowe, organizowane we współpracy z zewnętrznym operatorem oraz różnego rodzaju wyjazdy, jak np. „Teatralne podróże”. Taka sytuacja wynikała z faktu dofinansowania budowy Centrum Kulturalno-Artystycznego na kwotę blisko 23 milionów złotych, które pochodziły ze środków unijnych.

– W związku z dofinansowaniem, zobowiązani byliśmy do zapewnienia mieszkańcom możliwie jak najszerszej dostępności oferty kulturalnej. W praktyce nie mogliśmy organizować wydarzeń, na które prowadzilibyśmy sprzedaż biletów. W związku z tym, przez ostatnie pięć lat, niemal wszystkie podejmowane przez nas działania finansowane były z budżetu Gminy Kozienice za pośrednictwem budżetu Kozienickiego Domu Kultury – wyjaśnia dyrektor Kozienickiego Domu Kultury Elwira Kozłowska.

Ten pięcioletni okres właśnie dobiega końca, w związku z czym jednostka już od stycznia będzie mogła przywrócić płatności.

- Powrót biletowanych wydarzeń nie oznacza automatycznie, że cała oferta Kozienickiego Domu Kultury będzie płatna. Na pewno do końca roku artystycznego oraz do końca roku akademickiego nieodpłatne pozostaną kolejno Akademia Szerokich Horyzontów oraz Uniwersytet Trzeciego Wieku, oczywiście w kontekście warsztatów realizowanych w siedzibie KDK, bo zajęcia na basenie czy w hali już są płatne – mówi Elwira Kozłowska i dodaje: – Z kolei w przypadku wydarzeń biletowanych, zadbamy o to, by nie nadszarpnąć kondycji portfeli naszych mieszkańców. Na dodatkowe ulgi z pewnością będą mogli liczyć też posiadacze „Kozienickiej Karty Mieszkańca”:

Powrót płatności otwiera też nowe możliwości na pozyskanie środków do budżetu jednostki, np. poprzez komercyjny wynajem pomieszczeń na różnego rodzaju wydarzenia.

Zmiany nie ominą też Kina KDK, które w ostatnich latach prowadzone było we współpracy z zewnętrznym operatorem – Stowarzyszeniem „Łódź Filmowa”. Teraz za organizację kina i przygotowanie repertuaru w pełni będzie odpowiadał Kozienicki Dom Kultury – tak, jak to miało miejsce przez kilkanaście miesięcy po otwarciu Centrum Kulturalno-Artystycznego.