Luzon - największa wyspa Filipin

Filipiny to ponad 7 tysięcy wysp znajdujących się na wodach Oceanu Spokojnego. Niektóre z nich mają zaledwie kilkaset metrów kwadratowych powierzchni, a największy Luzon ma ponad 100 tysięcy kilometrów kwadratowych. To właśnie tu znajduje się stolica kraju Manila, tętniące życiem miasto, w którym nowoczesne biurowce i drogie apartamenty niemal stykają się z dzielnicami nędzy. Manila to wieczny gwar, ruch i charakterystyczny dalekowschodni rozgardiasz, egzotyczne China Town, a także sporo zabytkowej architektury kolonialnej.
Ale ograniczanie Luzonu do samej stolicy to duży błąd. Podczas oferowanej przez nomade.pl wycieczki po wyspie oglądać można m.in. malownicze pola ryżowe uprawiane tradycyjne na górskich tarasach w regionie Banaue. Ogromne wrażenie robi też wycieczka do kaldery wulkanu Pinatubo niedaleko Manili. Jej dno wypełnione jest wodami jeziora o niezwykłej barwie, a brzegi porasta bujny las. Luzon to także możliwość zetknięcia z fascynującymi, choć czasem nieco przerażającymi zwyczajami. Tak jest w prowincji Sagada, gdzie podczas pochówków trumny zawieszane są na skałach i w jaskiniach. Te makabryczne z punktu widzenia Europejczyka cmentarze mają czasem nawet sto lat i więcej.

Od białych plaż po Wzgórza Czekoladowe

Jedną z najchętniej odwiedzanych wysp na Filipinach jest Bohol. Mówi się o niej, że to Filipiny (https://nomade.pl/Filipiny) w pigułce. Są tu fantastyczne plaże pokryte jasnym, miękkim piaskiem, nadmorskie resorty o wysokim standardzie, a także wspaniała przyroda. Główną atrakcją wyspy są Wzgórza Czekoladowe. Wapienne wzniesienia wyglądające jak kopy nie są może zbyt wysokie, ale bardzo malownicze. Porastające je trawy mają w porze suchej brązowy kolor, a gdy padają deszcze, porażają zielenią.
Ciekawostką Boholu są żyjące tu tarsjusze, niewielkie ssaki z rodziny wyrakowatych o charakterystycznym wyglądzie. Mają ogromne oczy i odstające uszy oraz długie ogony, a żyją głównie na drzewach. Na wyspie znajduje się ich rezerwat oraz schronisko, gdzie można oglądać te pocieszne zwierzęta z bliska. Na spragnionych większych emocji czekają na wyspie Bohol inne zwierzęta. U wybrzeży Pamilcan można popływać w morzu z rekinami wielorybimi.

Boracay — turystyczne centrum Filipin

Liczba filipińskich wysp jest tak ogromna, że wyjeżdżając do tego kraju, trzeba kierować się sprawdzonymi ścieżkami. A one nieuchronnie prowadzą na Boracay. To najlepiej rozwinięta pod względem turystycznym część kraju, a tutejsze plaże znajdują się na czołowych miejscach w światowych rankingach. Błękitne morze, miękki, jasny piasek, palmy i tropikalna roślinność tuż obok. Boracay to raj dla miłośników wypoczynku.
Ale oczywiście nie trzeba spędzać całego czasu na leżaku. Okoliczne wody doskonale nadają się do uprawiania różnorodnych sportów wodnych, w tym nurkowania, snorkowania oraz pływania na desce. Podwodny świat jest bogaty, a nurkując, można podziwiać m.in. stada egzotycznych ryb.
Wyjeżdżając na Filipiny warto, też zrobić coś nieco bardziej szalonego. Z wielu wysp możliwe jest uczestnictwo w wycieczkach Island Hoop. To sposób na odwiedzenie kilku małych wysp w ciągu jednego dnia. Łódź odpływa rano, zatrzymuje się przy jednej wyspie, gdzie jest trochę czasu wolnego, potem przy kolejnej i kolejnej i tak do zmroku.

(artykuł sponsorowany)