Pomysł na utworzenie lapidarium powstał podczas projektowania obwodnicy miasta. - Początkowo miała ona przebiegać przez teren dawnego cmentarza żydowskiego i dopiero stare mapy uświadomiły nam, że ten obszar powinien zostać uszanowany - wyjaśnia burmistrz Końskich Krzysztof Obratański. Takim uszanowaniem zarówno miejsca, jak i pamięci o ludności żydowskiej, która przed wojną stanowiła połowę mieszkańców Końskich ma być właśnie lapidarium. Tworzyć go będą szczątki macew, które w czasie wojny posłużyły Niemcom m.in. do budowy drogi. Kilka lat temu w czasie jej przebudowy wiele takich szczątków udało się odzyskać. Obecnie składowane są pod wiatą Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Władze miasta apelują do mieszkańców, by ci zgłaszali informacje także o innych szczątkach żydowskich nagrobków, które być może znajdują się jeszcze w różnych częściach miasta. - Powinny one zostać z poszanowanie złożone właśnie na takim lapidarium - dodaje Krzysztof Obratański.

Pomysł utworzenia lapidarium władze miasta konsultują teraz ze społecznością żydowską. Jeśli ta zaakceptuje plany miasta, lapidarium powstanie w okolicach obwodnicy Końskich i ulicy Staszica najprawdopodobniej na wiosnę przyszłego roku.