Bezrobocie spada, ale wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Powiaty szydłowiecki, radomski i przysuski utrzymują się w czołówce obszarów o najwyższej stopie bezrobocia.

Większość bezrobotnych radomian rejestrujących się w Powiatowym Urzędzie Pracy posiadało niski poziom wykształcenia - tak wynika danych Urzędu Statystycznego w Warszawie. Dotyczą one bezrobocia w mieście w pierwszym półroczu tego roku.

Najwięcej pracy jest w Poznaniu. Najgorzej sytuacja wygląda w Radomiu i powiecie szydłowieckim - wynika z raportu Głównego Urzędu Statystycznego dotyczącego osób bezrobotnych w poszczególnych województwach, subregionach, miastach i powiatach. Dane sięgają końca czerwca 2016 roku. 

7,5 tys. bezrobotnych wyrejestrowało się w końcu kwietnia z urzędów pracy w województwie mazowieckim - wynika z danych Urzędu Statystycznego w Warszawie. Obecnie liczba osób pozostających bez zatrudnienia wynosi 214 tys. Kobiety stanowiły 48% ogółu zarejestrowanych bezrobotnych.

Stopa bezrobocia rejestrowanego w końcu grudnia 2015 r. w subregionie radomskim wyniosła 18,6% i zmniejszyła się o 1,6 punktów procentowych w stosunku do grudnia poprzedniego roku – informuje Główny Urząd Statystyczny.

Prawie 620 tysięcy osób mieszka na terenie byłego województwa radomskiego, z czego 51% stanowiły kobiety - wynika z danych Urzędu Statystycznego w Warszawie. Stopa bezrobocia kształtuje się na poziomie 20%. Jesli chodzi o bezpieczeństwo to wskaźnik wykrywalności sprawców przestępstw stwierdzonych wyniósł 67%.

Mazowsze jest zdecydowanym liderem – generuje ponad jedną piątą PKB Polski.

Statystycznie mieszkańcem Radomia częściej jest kobieta niż mężczyzna. Przeciętny mieszkaniec miasta ma ponad 39 lat, średnie wykształcenie i żyje w związku małżeńskim. Taki jest statystyczny portret mieszkańca Radomia z lat 2005-12 według Urzędu Statystycznego. Dane mówią również o tym, że gospodarstwo domowe liczy średnio 3 osoby, radomianin zarabia 3,4 tys. złotych brutto i najczęściej jest zatrudniony w tzw. "pozostałych usługach".

4,7 tys. złotych - tyle wynosi średnie wynagrodzenie brutto na Mazowszu. Takie dane z czerwca przedstawił Urząd Statystyczny.

Bliskość Warszawy to główny czynnik poprawy na lokalnych rynkach pracy, nie bez znaczenia jest również rola powiatowych urzędów pracy. Takie wnioski płyną z opracowania Urzędu Statystycznego w Warszawie. Tylko w grudniu ubiegłym roku, różnica pomiędzy mazowieckimi powiatami o najniższej i najwyższej stopie bezrobocia wyniosła aż 34 procent.