Grójecka policja zatrzymała 60-letniego mieszkańca gminy Jasieniec. Mężczyzna miał brutalnie zabić psa.

Policjanci z Iłży zatrzymali 34-latka, który zabił siekierą psa swojej konkubiny.

27-latek ze szczególnym okrucieństwem zabił psa na oczach swojego dziecka, uszkodził pojazd, kierował autem po alkoholu i pomimo orzeczonego zakazu. Trafił do policyjnego aresztu i zastosowano wobec niego  środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru - informuje Justyna Leszczyńska z radomskiej policji. - W niedzielę policjanci z Pionek otrzymali informację o agresywnym mężczyźnie, który w miejscowości Gzowice zabił psa. Mężczyzna wielokrotnie kopał 8 tygodniowego psa na oczach swojego dziecka. Po czym odjechał samochodem teściowej bez jej zgody, a dodatkowo prowadził pod wpływem alkoholu i pomimo zakazu sądowego. Gdy po jakimś czasie wrócił, a na posesji byli już policjanci, jeszcze uszkodził radiowóz i znieważył interweniujących  policjantów. Wtedy funkcjonariusze szybko poskromili agresywnego 27-latka. Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie. W chwili zatrzymania miał ok. 2,5 promila alkoholu w organizmie - mówi Justyna Leszczyńska. Po wytrzeźwieniu przedstawiono mu zarzuty i odpowie teraz za zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem, uszkodzenie mienia, zabranie cudzego pojazdu bez zgody i kierowanie nim po alkoholu z czynnym zakazem sądowym, a także za znieważenie policjantów. Zastosowano wobec niego policyjny dozór i teraz dwa razy w tygodniu będzie musiał stawiać się w komisariacie.