Pierwsza kwarta zdecydowanie należała do gości.  Nie mogliśmy znaleźć recepty na tak grających gości. Dwa rzuty "za trzy" Troupe'a i skuteczna akcja Jeffersona dały drużynie z Ostrowa ośmiopunktową przewagę. prowadzili 8:0. Chociaż radomianie starali się odrobić straty, to pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 21:15.

Druga kwarta rozpoczęła się wymianą punktów, jednak dwie "trójki" Szewczyka ponownie oddaliły zawodników ROSY od Stali. Końcówka tej części była wyrównana i na przerwę radomianie wyszli ze stratą dwóch punktów - 35:37.

Trzecia odsłona ponownie dla gości. Chociaż w tej części spotkania Rosa po raz pierwszy wyszła na prowadzenie, to Stal nie pozwoliła utrzymać go długo. Trzecia kwarta zakończyła się czteropunktowym prowadzeniem gości.

Sytuacja odwróciła się w czwartej kwarcie. Skuteczne rzuty Sokołowskiego, Brazeltona, a także Adamsa wyprowadziły radomian na dziesięciopunktowe prowadzenie. zawodnicy ROSY nie wypuścili już zdobytego w czwartej kwarcie prowadzenia i finalnie spotkanie zakończyło się wynikiem 76:71 dla gospodarzy.

Rosa Radom - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 76:71 (15:21, 20:16, 17:19, 24:15)

Rosa: Tyrone Brazelton 19, Gary Bell 15, Michał Sokołowski 14, Damian Jeszke 12, Darnell Jackson 10, Robert Witka 2, Maciej Bojanowski 2, Kim Adams 2, Łukasz Bonarek 0.

Stal: Porter Troupe 18, Christo Nikołow 13, Szymon Szewczyk 11, Kamil Chanas 7, Marvin Jefferson 6, Aaron Johnson 5, Łukasz Majewski 4, Tomasz Ochońko 4, Adam Kaczmarzyk 3, Mateusz Zębski 0.

W kolejnym spotkaniu ROSA również u siebie, podejmie Polski Cukier Toruń. Mecz w niedzielę, 16 października o godz. 17:00 w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu.