Początek spotkania nie zapowiadał tak emocjonującej końcówki. Przez większą część meczu ROSA dominowała. Po pierwszej kwarcie Radomskie Smoki prowadziły już 21:10. ROSA powiększyła przewagę w drugiej odsłonie. Po pierwszej połowie na tablicy świetlnej widniał wynik 40:24. 

Goście z Oldenburga, mimo niesprzyjającej sytuacji, nie zamierzali odpuszczać. Trzecią kwartę nieznacznie wygrali 14:12 i wydawało się, że tylko cud może ich uratować. Dobra gra obwodowych i wysoka skuteczność sprawiły, że niemiecki zespół odrobił straty. W ostatnich sekundach wyrównał Brian Qvel i radomianie musieli grać kolejną w tych rozgrywkach dogrywkę. Tu więcej zimnej krwi zachowali goście. EWE Baskets Oldenburg wygrał 11:7 i cały mecz 70:66.

Po tym meczu koszykarze ROSY spadli na 7. miejsce w tabeli grupy C Ligi Mistrzów. Na odpoczynek nie ma zbyt wiele czasu, bo w sobotę (5 listopada) Radomskie Smoki grają na wyjeździe z Polpharmą Starogard Gdański, a we wtorek (8 listopada) lecą do Turcji na mecz z Muratbeyem Usak Sportif.

ROSA RADOM - EWE BASKETS OLDENBURG 66:70 (21:10, 19:14, 12:14, 7:21, d. 7:11) 

ROSA: Bell 16 (2), Brazelton 15, Sokołowski 10, Jackson 9 (1), Bonarek 0 oraz Witka 8 (2), Zyskowski 8 (1), Bojanowski 0, Zegzuła 0, Adams 0. 

EWE Baskets: Qvale 20, Paulding 17 (3), Massenat 8 (1), Ch.Kramer 5, Wimberg 0 oraz Schwethelm 20 (4), D.Kramer 0, Meadrich 0, Lockhart 0, Hujic 0.