Pierwsza kwarta była prawdziwą ucztą dla kibiców. Ofensywna gra z obu stron zaowocowała zdobyciem aż 55 punktów przez obie drużyny. Mecz lepiej rozpoczęli koszykarze ROSY. Rzuty Zyskowskiego, Szymkiewicza i Jacksona dały radomianom prowadzenie 6:0. Polski Cukier szybko jednak odrobił straty, a po chwili wyszedł na prowadzenie, które powiększał do stanu 14:8. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego wyrównali (16:16), a od stanu 21:21 byli stroną przeważającą. Pierwsza kwarta dla ROSY 31:24.

Drugą kwartę rozpoczął celny rzut Sokołowskiego. Po chwili za trzy trafił Zegzuła i na tablicy pojawił się wynik 36:29 na korzyść ROSY. Polski Cukier odrobił straty i wyrównał na 40:40. W końcówce lepiej zagrali radomianie, którzy na przerwę zeszli z prowadzeniem 47:43.

Trzecią odsłonę ponownie lepiej rozpoczęła ROSA. Radomianie powiększali przewagę, która w szczytowym momencie wynosiła 11 punktów (60:49). Gościom udało się zmniejszyć stratę do 5 punktów. Po trzeciej kwarcie 67:62 dla ROSY.

W ostatniej kwarcie pierwsze punkty zdobyli zawodnicy z Torunia. Do głosu doszli jednak koszykarze ROSY. Celne rzuty Michała Sokołowskiego i Jarosława Zyskowskiego pozwoliły radomianom na powiększenie prowadzenia 71:64. Po chwili przewaga wzrosła do 12 punktów (82:70) i ROSA była na prostej drodze do końcowego zwycięstwa. Polski Cukier nie zamierzał składać broni i odrobił część strat (80:85). To zapowiadało emocjonującą końcówkę. Tu więcej zimnej krwi zachowali radomianie, którzy wygrali cały mecz 89:84!

Po 18. kolejkach ROSA Radom zajmuje 11. miejsce w tabeli. Kolejny mecz w niedzielę (5 lutego) o 18:00 z Treflem Sopot.

Polski Cukier Toruń - ROSA Radom 84:89 (24:31, 19:16, 19:20, 22:22)