Czarni zajmują ósme miejsce w tabeli i mają cztery punkty przewagi nad dziewiątym GKS-em Katowice. Jeśli radomianie wygrają jutrzejszy mecz, zapewnią sobie grę o miejsca 7-8 w play-offach. W przypadku porażki za 3 punkty, zespół z Katowic zbliży się na 1 punkt i "Wojskowi" będą musieli odpierać ataki, żeby nie znaleźć się w dolnej części tabeli na koniec sezonu.

- To ważne spotkanie. Będzie super, jak wygramy. Wtedy będziemy mogli być spokojni o ósmą pozycję w tabeli. To był nasz cel minimum na ten sezon - podkreśla trener Robert Prygiel.

Na papierze faworytami spotkania są Czarni. Podopieczni Roberta Prygla zajmują wyższe miejsce w tabeli, a w pierwszym meczu z GKS-em wygrali 3:0. Patrząc jednak na formę w ostatnich meczach, możemy spodziewać się wyrównanego meczu. Czarni grają w kratkę. W ostatnich pięciu meczach potrafili urwać punkt Skrze Bełchatów, wygrać 3:0 z Cuprumem Lubin, ale też przegrać za trzy punkty z Lotosem, Politechniką Warszawską, czy Jastrzębskim Węglem. GKS z kolei rozegrał pięć 5-setowych spotkań z rzędu. Siatkarze Piotra Gruszki wygrali z Espadonem i Lotosem, a przegrali z Resovią, Skrą i Cuprumem.

- GKS to drużyna, która udowodniła już w tym sezonie, że potrafi pokonać najmocniejszych. Musimy pilnować ósmego miejsca. Katowice i Będzin są bardzo blisko - mówi Wojciech Żaliński.

Statystycznie w każdym elemencie lepsi są Czarni. Radomianie mają skuteczniejszy atak (34% do 30%), częściej blokują (2,37 punktowego bloku na set do 2,32), lepiej serwują (1,38 asa na set do 1,28) i przyjmują (skuteczność 37% do 28%).Kluczowymi postaciami w GKS-ie są Karol Butryn i Tomasz Kalembka. Szczególnie ten pierwszy często bierze na siebie ciężar wygrywania meczów dla katowiczan, a w ostatnim czasie znalazł się w grupie zawodników branych pod uwagę przy powołaniach do kadry Polski.

Mecz Cerrad Czarni Radom - GKS Katowice już dziś (18 marca) o 18:00 w hali MOSiR w Radomiu.