Przed Czarnymi teraz prawdziwy egzamin. Do tej pory "Wojskowi" wygrali 7 meczów i 2 przegrali. Teraz jednak zmierzą się z potęgami siatkarskimi - Skrą Bełchatów, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, Treflem Gdańsk, Resovią Rzeszów i Jastrzębskim Węglem.

W niedzielę radomianie zagrają ze Skrą Bełchatów.

- To zespół utytułowany, który ma w swoich szeregach bardzo dobrych zawodników. To bardzo dobry zespół, który będzie groźny zwłaszcza u siebie w domu. Będziemy starali się zagrać swoją siatkówkę. Wynik będzie sprawą otwartą - mówi Michał Ostrowski, środkowy Czarnych.

Przyjmujący Kamil Kwasowski liczy na rewanż za porażki w zeszłym sezonie.

Trener Robert Prygiel mówi, że wszystko jest w rękach jego siatkarzy.

- Czujemy respekt, ale nie czujemy się gorsi od żadnej drużyny. Na pewno wymagający przeciwnicy, ale my musimy przede wszystkim grać konsekwentnie i dobrze - zapowiada trener.

Michał Ostrowski jest już w pełnej dyspozycji po kontuzji, której nabawił się w meczu z MKS-em Będzin.

Przez ostatnie dwa tygodnie Czarni nie grali meczów. Kamil Kwasowski uważa, że to może być przewaga nad Skrą i Resovią, które rywalizowały w klubowych mistrzostwach świata.

Mecz ze Skrą Bełchatów w niedzielę o 14:45 w Bełchatowie.