Mecz od pierwszych minut był bardzo wyrównany. Obie ekipy chciały tego wieczoru postawić na swoim, a każdy punkt trzeba było dosłownie wydrzeć rywalom. Dość powiedzieć, że oba pierwsze sety grane były na przewagi i te wypadły na korzyść gospodarzy (26:24).

Kozieniczanie zaczęli odwracać losy spotkania w trzeciej partii, którą – oczywiście po zaciętej grze – wygrali do 23. Nieco lepiej wypadł dla nich czwarty set, wygrany do 21. Losy spotkania po raz kolejny miały rozstrzygnąć się w tie-breaku. Co ciekawe, był to czwarty mecz pomiędzy Camperem a KKS-em, i czwarty tie-break.

Jak mawia stare siatkarskie porzekadło „kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3”, tak było i w tym spotkaniu. Podbudowani po trzeciej i czwartej partii zawodnicy Marka Grzelczaka rozbili rywali w piątym secie, wygrywając do 10, a przy tym cały mecz. W tie-breakach z Camperem prowadzimy już 3:1.

W sobotę siatkarze z Kozienic pokazali ogromny charakter. Zwłaszcza, że mecz stał na bardzo wysokim, wręcz pierwszoligowym poziomie. To było świetne widowisko dla kibiców.

W pozostałych meczach: Arka pokonała 3:0 Spałę, a Metro 3:1 Trójkę Międzyrzec Podlaski. Ogromne emocje czekały kibiców w Rząśni, gdzie Czarni przegrali ze Spartą po tie-breaku. Podobnie było w Augustowie, ale tu Centrum w pięciu setach pokonało stołeczną Wolę.

Przed ostatnią kolejką zagęściło się w środku tabeli. Czwarty Camper ma 36 punktów, piąta Wola – 33, szósty KKS – 32, a siódmi Czarni – 29. Wciąż zatem kozieniczanie zachowują szanse na top 5, a ostateczna klasyfikacja rozstrzygnie się w meczach 22. kolejki. Swój ostatni mecz w sezonie KKS zagra we własnej hali. W sobotę, 15 kwietnia podejmie Centrum Augustów. Początek spotkania tradycyjnie o godz. 18.00.

Energii siatkarzom KKS-u dodają Enea i Gmina Kozienice.

KS Camper Wyszków – Enea KKS Kozienice 2:3 (26:24, 26:24, 23:25, 21:25, 10:15)
KKS: Trąbka, B. Koryciński, Baranowski, Ostrowski, Ranecki, Skałbania, Głogowski (libero) oraz Kałasz, Rdułtowski, Bartnik, Jeziorowski, Skorżyński