Dwa zespoły samochodów z żelbetowymi elementami do budowy mostu jechały ul. Czarnieckiego. Inspektorzy skierowali pojazdy na pobliski punkt kontrolny, ponieważ kierowca tylko jednej ciężarówki miał zezwolenie kategorii VI. Kontrola wykazała liczne nieprawidłowości. - Oba zespoły pojazdów wraz z ładunkiem ważyły po około 58 ton i miały przeciążone podwójne osie napędowe. W takim przypadku transport mógł być wykonywany tylko na podstawie zezwolenia kategorii VII. Podczas analizy dowodu rejestracyjnego jednej z naczep inspektorzy stwierdzili, że ilość osi na niej nie odpowiada stanowi faktycznemu. Okazało się, że tablica rejestracyjna znajduje się na zupełnie innej naczepie niż powinna - czytamy na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Ciężarówki odholowane zostały na parking strzeżony. Firma transportowa musi okazać zezwolenia odpowiedniej kategorii na przewóz ładunku o takich wymiarach i masie. Warto dodać, że dla tego przewoźnika takie nieprawidłowości to żadna nowość. Toczy się wobec niego kilka postępowań administracyjnych na łączną kwotę 54 tys. zł.

Kolejny przewoźnik "wpadł" na ul. Wolanowskiej. Samochód ciężarowy z przyczepą przewoził cztery sztuki dużych szamb betonowych. Dopuszczalna masa całkowita zespołu pojazdów wynosiła do 40 ton. Prawda okazała się inna. Zespół ten ważył z betonowymi zbiornikami 58,8 tony. Problem był nie tylko z wagą, ale też z długością. Ta była przekroczona była o blisko półtora metra. Kierowca nie miał żadnego zezwolenia na przejazd pojazdu nienormatywnego. Naruszony był też czas pracy na kilkaset złotych. Sąd zajmie się wnioskiem o ukaranie kierowcy. Natomiast wobec przedsiębiorcy toczą się postępowania administracyjne w sprawie nałożenia kar pieniężnych na łączną kwotę 27 tys. zł.