- Kilka dni temu rozmawiałem z ministrem Łukaszem Szumowskim. Będziemy wzmacniać szpitale powiatowe. Będzie też zwiększenie finansowania świadczeń oddziałów, które są potrzebne w powiatowych szpitalach. Chodzi o izbę przyjęć, oddziały wewnętrzne czy chirurgiczne. System opieki zdrowotnej trzeba zmieniać biorąc pod uwagę mapę zachorowań, potrzeb. Rozumiem organizatorów służby zdrowia w powiatach, że szukają nowych form rozwiązania problemu. Jeśli trzeba gdzieś zlikwidować oddział, by utworzyć inne, to ja będę popierał takie inicjatywy - mówił gość Radosława Mizery.

Z naszym gościem rozmawialiśmy także o wypowiedzi bpa Andrzeja Czai. Przewodniczący Komisji Nauki Wiary w polskim Episkopacie powiedział, że nadszedł czas, by Kościół odegrał rolę "mediatora wśród okładających się stron". Ostrzegał też, że pogłębiające się podziały osłabiają społeczeństwo, Kościół i Polskę.

- Mam wielki szacunek dla księdza biskupa, czuje się też człowiekiem Kościoła. Ale nie ma takiej potrzeby, by Kościół podejmował się mediacji między politykami. Owszem, jest potrzeba refleksji ze strony nas polityków. Spór polityczny jest potrzebny, o ile jest prowadzony w ramach kultury politycznej. Politycy będą sami dojrzewali do takiej postawy. Nie uważam, że obecny spór pogłębia podziały wśród Polaków. Spotykam się z ludźmi o różnych poglądach, trzeba tylko szanować się wzajemnie, dyskutować, przekonywać do swoich racji - powiedział Stanisław Karczewski.

Marszałka Senatu zapytaliśmy także o planowany strajk nauczycieli. - Mają prawo do strajku. Rozumiem ich oczekiwania, ale oczekuję od nich dialogu i rozmowy. Minister Zalewska ma ofertę dla nauczycieli. Mam nadzieję, że rozmowy zakończą się dobrym rozwiązaniem - powiedział gość Bilansu Dnia.

Czy będzie Pan popierał Adama Bielana czy Zbigniewa Kuźmiuka w wyborach do Parlamentu Europejskiego? - pytaliśmy dalej naszego gościa. - Będę popierał całą listę, nie tylko Adama Bielana, Zbigniewa Kuźmiuka czy Annę Kwieceń. Będę ich wszystkich mocno wspierał. Nie jesteśmy dla poszczególnych polityków, ale dla wszystkich Polaków - deklaruje Stanisław Karczewski: