Bilans Dnia
Reminiscencje polityczne Mirosława Maliszewskiego
- Wynik dobry, choć liczyłem, że w skali kraju przekroczymy barierę 10 procent. Nie udało, ale wprowadziliśmy do Sejmu 30 posłów - powiedział Mirosław Maliszewski z Polskiego Stronnictwa Ludowego, który był gościem Bilansu Dnia. Cztery lata temu na ludowców głosowało w Radomiu ok. 2 procent radomian, teraz ponad 6.
Poseł Maliszewski powiedział, że po wyborach PSL zarezerwowało sobie pozycję jako ugrupowania centrum. - Pomogła nam w tym Platforma Obywatelska, która mocno skręciła w lewą stronę. Pojawiło się sporo miejsca w środku dla ugrupowań konserwatywnych odnoszących się tradycji katolickiej. Będziemy się w tym miejscu umacniać - powiedział polityk PSL.
- Niektóre wydarzenia w trakcie kampanii do Parlamentu Europejskiego nie odpowiadały nam. Myślę tu o wystąpieniach antykatolickich. Jako PSL odwołujemy się do chrześcijańskiej tradycji. Dlatego teraz zdecydowaliśmy się wystartować samodzielnie. Stworzyliśmy Koalicję Polską. Mam prawo przypuszczać, że nasza pozycja będzie się umacniała - mówił dalej polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Według niego nowa kadencja Sejmu będzie trudna. - Będą kłótnie jeszcze większe niż do tej pory. W Sejmie jest lewica i skrajna prawica. Jako PSL będziemy szukać porozumienia - stwierdził Mirosław Maliszewski, z którym rozmawiał Radosław Mizera: