Bilans Dnia
Poseł Kosztowniak: miasto będzie musiało płacić kary
Miastu Radom grożą kary finansowe za niedostosowanie się do unijnych przepisów dotyczących emisji CO2 wchodzących w życie z początkiem 2023 roku. Taką opinię wyraził poseł Andrzej Kosztowniak, który był gościem Bilansu Dnia.
Głównym celem firmy Radpec jest przystosowanie firmy do wymogów wynikających z przepisów unijnych związanych z emisjami gazów i pyłów do powietrza. Miejska spółka planuje to zrealizować do końca grudnia 2022 roku. Środki na te cele mają pochodzić z funduszy własnych, jak również z kredytu komercyjnego. W takiej sytuacji rok 2020 będzie kluczowym dla przyszłości ciepłownictwa w Radomiu.
- Koncepcja połączenia dwóch miejskich spółek: Radpecu i Radkomu powstała jeszcze za moich czasów, kiedy byłem prezydentem Radomia. Miało to związek z handlem emisjami, zieloną energią czy utylizacją odpadów. Z dużym przerażeniem patrzę na to, co się dzisiaj dzieje. Bo w Radpecu nie podjęto jeszcze żadnej strategicznej decyzji, by spełnić unijne normy. Lepsza sytuacja jest w Radkomie. Generalnie jestem pewien, że kary finansowe za niedostosowanie się do unijnych przepisów dotyczących emisji CO2 wchodzących w życie z początkiem 2023 roku będziemy jako miastu musieli zapłacić. Bo nie damy rady wybudować nowego bloku energetycznego w ciągu 2 lat. Najgorsze jest to, że Radom odrzuca ofertę Enei - powiedział poseł Andrzej Kosztowniak i były prezydent Radomia, z którym rozmawiał Radosław Mizera: