Doświadczenie leśników pokazuje, że pożary najczęściej zaczynają się w lasach prywatnych skąd ogień rozprzestrzenia się także po lasach państwowych. Sytuacja taka ma miejsce częściej, jeśli małe kompleksy lasów państwowych przeplatane są lasami prywatnymi, tak jak ma to miejsce w Nadleśnictwie Grójec. W takim przypadku nieoceniona jest dobra współpraca między nadleśniczymi, a właścicielami lasów prywatnych, chociażby przy utrzymaniu dojazdów do każdego fragmentu lasu.

Nadleśnictwo Grójec ze względu na swoje specyficzne cechy objęte jest drugim stopniem zagrożenia pożarowego. Przy czym najniższe zagrożenie to stopień trzeci, a najwyższe – stopień pierwszy. W związku z tym leśnicy muszą utrzymywać w pełnej gotowości bazy sprzętu przeciwpożarowego tak jak na terenie leśnictwa Borowiec, gdzie dwa lata temu doszło do ogromnego pożaru, który swoim zasięgiem objął sto hektarów lasu. Odnowienie ich i przywrócenie do stanu przed pożarem zajmie kilkadziesiąt lat. Niestety, ale tragedia, która dotknęła Nadleśnictwo Grójec była umyślnym działaniem człowieka, tak jak większość pożarów lasów w Polsce. Więcej o ochronie przeciwpożarowej w lasach Nadleśnictwa Grójec usłyszycie w naszej rozmowie z Karoliną Wołukanis: