Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Radio Plus Radom
Patron dnia: św. Franciszka Ksawera Cabrini, dziewica i zakonnica
Dziś jest: Niedziela, 22 grudnia 2024

RADOM

Wypalanie traw zabija!

wtorek, 22 marca 2022 13:17 / Autor: Michał Kaczor
Wypalanie traw zabija!
fot. Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza Nr 11 w Łodzi
Michał Kaczor

Podczas pożarów traw cierpią nie tylko zwierzęta. W Radomiu poparzony został mężczyzna, który zasnął na łące.

Wypalanie traw to prawdziwa plaga każdej wiosny. W tym roku pożarom sprzyja pogoda. Od kilkunastu dni w regionie nie padał deszcz i nie zanosi się na zmianę tego stanu rzeczy. Jak poinformował nas dyżurny radomskiej straży pożarnej, każdego dnia strażacy wyjeżdżają do kilkudziesięciu pożarów traw. W ciągu ostatniej doby odnotowano ponad 30 interwencji.

Wiele interwencji związanych z pożarami traw i nieużytków odnotowali także strażacy z Przysuchy. Do poważniejszych zdarzeń doszło między innymi w Kłudnie, czy Głuszynie.

- Analizy pokazują co roku, że najwięcej pożarów odnotowujemy przy wypalaniu traw i nieużytków rolnych. Często bywają duże straty - ogień przenosi się na obszary leśne, zdarza się, że pożar dochodzi pod zabudowania - mówi bryg. Marcin Sokół, komendant przysuskiej straży pożarnej.

Podczas pożarów traw ginie wiele zwierząt. Szczególnie narażone są jeże, zające, myszy polne, ale także młode dziki czy sarny.

- Bardzo często osoby wypalają nieużytki. Podczas takiego spalania ginie wiele zwierząt. Często takie pożary przenoszą się do lasów. Drzewa rosną wiele lat, a mogą spłonąć w kilka minut - mówi Hubert Ogar z Nadleśnictwa Radom.

Szkody przyrodnicze to jednak nie wszystko. Po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. Prędkość rozprzestrzeniania się pożaru może wynosić nawet ponad 20 km/h. W rozprzestrzenianiu ognia pomaga także wiatr. Pożary często wymykają się spod kontroli i przenoszą zabudowania, a także lasy. Wczoraj na terenie Nadleśnictwa Marcule spłonęły 3 hektary lasu.

- Nie było to na pewno zaprószenie, bo ogień pojawił się w głębi kompleksu. Pożar objął młodniki i uprawy leśne. Bardzo trudny pożar, bo objął powierzchnię trudno dostępną. W akcji gaśniczej uczestniczyło 6 jednostek straży pożarnej i dwa samoloty lasów państwowych - mówi Radosław Koniarz, rzecznik Nadleśnictwa Marcule.

Za wypalanie traw grozi grzywna od 5 do 20 tysięcy złotych, a jeśli w wyniku pożaru zagrożone jest życie ludzkie, można trafić do więzienia nawet na 10 lat.