Podczas spotkania świątecznego bp Odzimek powiedział, że kibicem siatkówki stał się w 1973 roku. Będąc młodym księdzem pojechał do Łodzi na mecz towarzyski Polska-Japonia, który zakończył się wynikiem 3:2. - Atmosfera meczu była wspaniała, każde zagranie zawodników było oklaskiwane. Co ważne, nie było gwizdów. To wspaniałe doświadczenie przeniosłem następnie na występy Czarnych, gdzie jako biskup bywałem na spotkaniach ligowych - wspominał bp Odzimek.

Życzył siatkarzom, aby doświadczali piękna sportu. - Obejmuję was szczególnym pozdrowieniem, abyście byli silni i mocni, a w przypadku przegranej szukali sił do zwycięstwa w następnym meczu. Twórzcie wspaniały team oparty o wspólnotę i wzajemne poszanowanie - życzył bp Odzimek.

Z kolei Robert Prygiel, trener Czarnych Radom przyznał, że najwspanialszym prezentem pod choinką było zgromadzenie 21 punktów w dotychczasowych rozgrywkach ligowych, co daje zespołowi piąte miejsce w Plus Lidze. Zespół z Radomia określany jest rewelacją sezonu siatkarskiego w Polsce. - Potrzebujemy jeszcze około 10 punktów, co zagwarantuje nam miejsce w play-offach. To ponad nasze możliwości organizacyjne i sportowe. O te punkty będzie teraz bardzo ciężko, ale będziemy walczyć - powiedział szkoleniowiec Czarnych Radom.

W spotkaniu wigilijnym uczestniczyli - obok zawodników i trenerów - przedstawiciele duchowieństwa, włodarze miasta, sponsorzy, sympatycy i przedstawiciele wielu pokoleń radomskiej siatkówki. - Mam nadzieję, że z roku na rok będzie nas coraz więcej - podkreślił Leszek Figarski z zarządu Stowarzyszenia Czarni.