Uczestniczyli we Mszy Św., zapoznali się z programem duszpasterstwa rodzin oraz wysłuchali wykładów: "Płodność ludzka a antykoncepcja" lekarza ginekologa Grzegorza Nyca oraz "Naprotechnologia sposobem pomocy niepłodnym małżeństwom" Katarzyny Kaszo - Stanik.

Ks. Sławomir Adamczyk, diecezjalny duszpasterz rodzin mówił o potrzebie bardzo dobrego przygotowania narzeczonych do małżeństwa, ale w oparciu o atrakcyjne formy, o środki audiowizualne. Ks. Słamowir zauważył, że dojrzałość narzeczonych będzie potem procentować w małżeństwie, z drugiej strony problemy współczesnych małżeństw świadczą często o braku tej dojrzałości w chwili zawierania sakramentu małżeństwa.

W ramach obowiązkowego przygotowania do ślubu do doradców życia rodzinnego przychodzą narzeczeni. Jednak zadania i kompetencje doradców są znacznie szersze. Porady mogą jak najbardziej zaczerpnąć u nich małżeństwa, w różnych sytuacjach życia rodzinnego. To jednak zdarza się bardzo rzadko. Pani Bożena Pawelec z parafii św. Urszuli Ledóchowskiej zachęca do wizyty pary, które mają problemy z płodnością. Służy ona wiedzą o mało jeszcze znanej naprotechnologii. Elżbieta Orzechowska z parafii św. Trójcy w Starachowicach chwali sobie pracę w małym środowisku. Formalnie spotyka się głównie z narzeczonymi, ale prywatnie, ponieważ jest dobrze znana w parafii, doradza w wychowaniu dzieci, czy przezwyciężaniu kryzysów małżeńskich. - Musi to być trójkąt małżeński: Pan Bóg i małżonkowie. Dużo śmiechu, dużo radości i dużo śmiania się z Panem Jezusem z takich drobnych trudności, bo śmiech z Panem Jezusem leczy wszystkie rany - to recepta pani Elżbiety na udane małżeństwo.

W spotkaniu wzięła udział również Helena Łęcka z parafii Zesłania Ducha Św. w Radomiu. Przepracowała w poradni rodzinnej 40 lat. Była uczennicą kard. Karola Wojtyły. Opowiedziała nam o trudnościach w poradnictwie rodzinnnym na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Przyznaje, że na początku miała nawet pięć dyżurów w tygodniu: