Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
POPOŁUDNIE PLUS RADOM
Sylwia Pysiak
Patron dnia: św. Gelazy I, papież
Dziś jest: Czwartek, 21 listopada 2024

DIECEZJA RADOMSKA

Modlitwa o dar beatyfikacji

niedziela, 17 września 2017 20:35 / Autor: Radosław Mizera
Modlitwa o dar beatyfikacji
Radosław Mizera

O dar beatyfikacji Sługi Bożej Matki Kazimiery Gruszczyńskiej modlił się wieczorem, 17 września bp Henryk Tomasik. Uroczystość odbyła w kościele parafialnym św. Krzyża w Kozienicach, rodzinnej miejscowości założycielki Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących, które powstało w XIX w. żeby służyć chorym. Tego dnia obchodzona była 90. rocznica śmierci zakonnicy.

Mszy świętej i homilię wygłosił biskup radomski Henryk Tomasik. Mówił, że Matka Kazimiera Gruszczyńska jest wzorem poszanowania sprawiedliwości i miłosierdzia. - Jest przykładem wielkiej wrażliwości, wierności i troski o wydobywanie dobra. Jest także wzorem miłosierdzia rozumianego jako czynna pomoc okazana potrzebującemu - mówił ordynariusz radomski. - Dziękujemy za ten wzór człowieka miłosierdzia i prosimy Boga, by każdy potrafił kierować się miłosierdziem wobec bliźniego. Prosimy, by to wielkie świadectwo Matki Kazimeiry mogło zaowocować jej beatyfikacją:

O przebiegu procesu beatyfikacyjnego Matki Kazimiery Gruszczyńskiej mówiła jego wicepostulatorka siostra dr Lucyna Czermińska, franciszkanka od cierpiących. - W Kongregacji do Spraw Świętych w Rzymie zostało złożone „positio” i czeka na opinię komisji historycznej. Potem z dokumentami zapozna się komisja teologiczna - poinformowała siostra Czermińska.

- W naszym świecie, kiedy krzyż staje się wyrazem sprzeciwu, Matka Kazimiera pokazuje, że ten krzyż jest drogą do wolności. Obchodząc 90. rocznicę jej urodzin warto o tym pamiętać. Modlimy się o łaskę beatyfikacji i cud potrzebny wymagany do uznania jej świętości. Dziękujemy za dzieło i wiarę naszej założycielki - powiedziała siostra Lucyna Czermińska:

Kazimiera Gruszczyńska urodziła się w 1848 r. w Kozienicach. Pochodziła z patriotycznej i przywiązanej do wiary ziemiańskiej rodziny, która zadbała o jej staranne wykształcenie. Po okresie edukacji domowej dziewczynka wyjechała na naukę do Instytutu Maryjskiego w Puławach, ale uczyła się tu tylko trzy lata, gdyż za udział w manifestacji patriotycznej została usunięta ze szkoły. Naukę kontynuowała na pensji w Skierniewicach, a po jej ukończeniu wróciła do domu rodzinnego. Choć miała uprawnienia, nie otrzymała pozwolenia od władz zaborczych na otworzenie szkoły - ciążyło na niej piętno buntowniczki, co było skrzętnie odnotowane w jej dokumentach.

Od dziecka pragnęła całkowicie należeć do Boga, dlatego mając 10 lat złożyła ślub czystości. Gdy po powrocie z pensji wróciła do rodzinnego domu, ułożyła sobie regulamin, przypominający regułę zakonną. W planie dnia przewidziane było uczestnictwo we Mszy św., adoracja Najświętszego Sakramentu, lektury duchowe. Zaczęła prowadzić działalność charytatywną - odwiedzała i pielęgnowała chorych, katechizowała wiejskie dzieci. W tym okresie jej spowiednikiem był miejscowy proboszcz ks. Józef Khaun. Na jego ręce, mając 21 lat, ponowiła ślub czystości. Duchowny musiał mieć wielkie zaufanie do swojej penitentki, skoro pozwolił jej codziennie przystępować do Komunii św. (w owych czasach nie było to częste), powierzył jej też klucze od bocznego wejścia do kościoła, dzięki czemu mogła zawsze adorować Najświętszy Sakrament. Marzyła o wstąpieniu do zakonu, ale nie godził się na to jej ojciec, który boleśnie przeżył śmierć żony i trójki dzieci. Nie udała się próba wstąpienia do szarytek, w której pomagał jej spowiednik. Swoje powołanie zaczęła realizować w 1875 r. w trakcie rekolekcji pod kierunkiem charyzmatycznego kapucyna o. Honorata Koźmińskiego, założyciela blisko 30 ukrytych zgromadzeń zakonnych. Młoda kobieta wstąpiła najpierw do Zgromadzenia Sióstr Posłanniczek Serca Jezusowego. Pierwsze śluby złożyła w 1879 r.

Trzy lata później o. Honorat powierzył jej kierowanie zakładem dobroczynnym „Przytulisko" w Warszawie. Już w tym okresie zorganizowała nową wspólnotę zakonną, której celem było opiekowanie się chorymi i ubogimi - Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek od Cierpiących. Mimo ukrycia przed władzami, wspólnota dynamicznie się rozwijała. Swoje współsiostry uczyła, by widziały w chorych cierpiącego Jezusa. W czasie I wojny światowej franciszkanki od cierpiących odznaczyły się wielkim męstwem i ofiarnością w opiece nad rannymi żołnierzami. Matka Kazimiera otrzymała złoty medal „Za miłosierdzie" od władz rosyjskich. Już w niepodległej Polsce za działalność dla dobra Kościoła otrzymała order „Pro Ecclesia et Pontifice", przyznany przez papieża Piusa XI.

Ostateczną aprobatę Stolicy Apostolskiej dla zgromadzenia uzyskała w 1924 r. Wraz ze współsiostrami założyła cieszącą się dobrą opinią szkołę dla pielęgniarek. Założycielka Zgromadzenia dbała o kwalifikacje sióstr, które wysyłała na podniesienie kwalifikacji także za granicę. Przez długie dziesięciolecia m. Gruszczyńska opiekowała się chorymi. Sama ciężko chorowała, mówiła o sobie, że jest dzieckiem krzyża. Nieraz tygodniami nie opuszczała łóżka, choć cały czas kierowała Zgromadzeniem. Zmarła w Kozienicach w 1927 r., a została pochowana na warszawskich Powązkach.