DIECEZJA RADOMSKA
Aula im. ojca Prawicy uroczyście otwarta
- Żadna rozmowa wychowawcza na temat wrażliwości na człowieka nie powie tyle, to te setki listów, które zostały ojcu Marcelim. To powinno być zachowane i temu służyć ma ta aula. - zaznacza ks. Jarosław Wojtkun - rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu. W WSD otwarta została aula im. ojca Marcelego Prawicy.
W auli odbywają się zajęcia wykładowe pierwszego roku. Jednak obok ławek i tablicy, w auli znajdują się pamiątki po ks. Prawicy - brewiarz ojca Marcelego oraz słownik języka angielskiego i afrykańskiego memba, a także zdjęcia misjonarza. - Powiedzieć, że mieliśmy zaszczyt gościć ojca Marcelego w ostatnich miesiącach jego życia, to byłoby zbyt banalne. To był dar. Klerycy, którzy przygotowują się do kapłaństwa mogą nie tylko o pięknie przeżywanego kapłaństwa, ale mogli tego pięknego kapłaństwa dotknąć. - mówi ks. Jarosław Wojtkun - rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu:
W uroczystym otwarciu auli udział wziął dr Lech Lipiec - uczeń i przyjaciel ojca Marcelego. Ze wzruszeniem opowiadał o misjonarzu. Dr Lipiec i ks. Prawica poznali się w latach 60. - Ksiądz Marceli był pierwszym kapłanem, który pokazał mi Pana Boga. - wspomina dr Lipiec. Później drogi lekarza i misjonarza rozeszły się. Ponownie spotkali się w roku 2008 i trwał aż do śmierci o. Marcelego. - Ta śmierć zrobiła na wszystkich ogromne wrażenie. Choć cierpiał, nigdy tego nie okazywał. Lekarz-przyjaciel wspomina ks. Prawicę jako człowieka, który wokół siebie skupiał ludzi, którzy po prostu byli dobrzy:
Aulę poświęcił Biskup Radomski Henryk Tomasik. Podczas spotkania przypomniana była również jedna z homilii ks. Prawicy:
Ks. Prawica przez 45 lat pracował w Zambii. Gdy rozpoczął posługę duszpasterską do najdalszej kaplicy miał prawie 300 kilometrów. Wspominał, że początki były trudne, bowiem każdy misjonarz musiał we własnym zakresie szukać środków na funkcjonowanie misji. Nie było wówczas Centrum Formacji Misyjnej, nie było również żadnego biura misyjnego. W 2007 r. ks. Prawica omal nie zginął, gdy podczas przejazdu samochodem został ostrzelany przez bandytów, a kula o włos ominęła jego głowę.
Ks. Marceli Prawica urodził się w 1939 r. w Warszawie, święcenia kapłańskie przyjął w 1963 r. w Sandomierzu z rąk biskupa Jana Kantego Lorka. Pracował w parafiach w Szewnej, Końskich i Skarżysku - Kamiennej. Od 1972 r. mieszkał w Chingombe (diecezja Kabwe), w środku afrykańskiego buszu. Chingombe to nazwa doliny, rzeki i wioski, w której mieści się polska misja. Dolina Chingombe, otoczona pasmem gór Muczinga, jest częścią doliny Luano, wchodzącej w skład wielkiej doliny Luangwa. Zamieszkuje ją lud Lala, posługujący się językiem bemba. Chingombe w języku bemba znaczy „wiele krów". Misję w Chingombe założyli w 1914 r. polscy jezuici, ale wiele jeszcze było do zorganizowania. Przez szereg lat w parafii rezydował abp Adam Kozłowiecki, który był swoistym wikariuszem księdza prałata. Ogromną pomocą w ostatnich latach misji w Zambii była posługa duszpasterska ks. Grzegorza Zbroszczyka, który zgłosił się do wyjazdu na misje w Kabwe. W 2013 r. ks. Prawica obchodził złoty jubileusz kapłaństwa, odwiedził go wtedy w jego misyjnej parafii bp Henryk Tomasik. W Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu znajduje się aula misyjna im. ks. Marcelego Prawicy. W sali gromadzone są wszelkiego rodzaju pamiątki misyjne. Ksiądz Marceli Prawica zmarł we wrześniu ubiegłego roku. Miał 79 lat.
https://radioplus.com.pl/index.php/diecezja/30762-aula-ks-prawicy-uroczyscie-otwarta#sigProGalleria1124e9da45