W Kościele Katolickim niedziela Chrztu Pańskiego obchodzona jest w pierwszą niedzielę po Uroczystości Objawienia Pańskiego. Tego dnia w Ewangelii wg św. Łukasza czytamy: Gdy lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest on Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem». Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: «Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie». Jest to zatem objawienie się człowiekowi Trójcy Świętej.

Od uroczystego aktu chrztu Chrystus rozpoczął swoją misję nauczycielską. W tym wydarzeniu mamy też pierwsze w historii świata pojawienie się w postaci widzialnej całej Trójcy Świętej: Bóg Ojciec przemawia, Syn Boży jest w postaci ludzkiej, a Duch Święty pojawia się nad Nim w postaci gołębicy.

Ks. bp Henryk Tomasik w audycji "Kwadrans dla Pasterza" przypomniał, jak wielkie znaczenie ma sakrament Chrztu św. W rozmowie z ks. Jackiem Wieczorkiem podkreślał, że sakramentu tego nie wolno traktować jako historyczne i jednostkowe wydarzenie, które dokonało się bez wpływu na nasze życie. - To w tym momencie otrzymałem nowe imię - chrześcijanin, to w tym momencie Chrystus oczyszcza moje serce, napełnia swoją obecnością, wprowadza mnie do swojego Kościoła, daje mi prawo uczestniczenia w kolejnych sakramentach świętych, uzdalnia mnie do tego, abym odważnie wyznawał swoją wiarę - wymienia Biskup Radomski Henryk Tomasik:

Niedziela Chrztu Pańskiego to dobra okazja do uświadomienia sobie wartości i rangi tego sakramentu, a także do odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych.

Dzisiejsze święto kończy okres Bożego Narodzenia, ale w polskiej tradycji kolędy śpiewa się jeszcze do 2 lutego.