- Od dziecka miałam taki pomysł w głowie. Jak w szkole były katechezy o misjach czy w kościele spotkania z misjonarzami, to zawsze byłam zafascynowana tym, co mówili. Zawsze marzył mi się taki wyjazd. Najpierw chciałam pojechać na misje jako pielęgniarka wojskowa, a jak już spotkałam Pana Boga w życiu, to chciałam pojechać na takie misje ewangelizacyjne - mówi animatorka Ruchu Światło-Życie z Radomia. Po pewnym czasie zapał misyjny opadł. - W zeszłym roku chciałam pojechać z fundacji AfricaMed jako pielęgniarka do pomocy w szpitalu. Nie wyszło. Potem miałam taki gorszy rok swojego życia. Byłam troszeczkę dalej od Pana Boga. Myślałam, że już zamknęłam ten etap w życiu i nie zrealizuję nigdy tego marzenia, ale jednak tak się przytrafiło, że Pan Bóg znowu bardzo mocno zapukał i zaprosił do takiej decyzji w tym roku. Szczerze mówiąc miałam inne plany na te wakacje. Nawet nie miałam jechać na oazę, tylko wykupiłam wycieczkę, ale Pan Bóg poukładał to trochę inaczej - opowiada. 

 Magda spełnia swoje marzenie, ale nie jest wolna od obaw, począwszy od samego lotu samolotem. - W drugiej kolejności obawiam się bariery językowej, bo nie jestem jakąś lingwistką i nigdy nie przepadałam za nauką języków. Przez to boję się, że będę dla kadry ciężarem, jeśli nie będę rozumiała uczestników. Do tego dochodzi jeszcze klimat, obawa przed zmęczeniem. 

Są jednak plusy i one przeważają. - Chcę iść i świadczyć o tym, że jest Pan Bóg, że On mnie właśnie do tego wzywa, bo sama z siebie nie byłabym w stanie podjąć takiej decyzji. Chciałabym iść i kochać, bo czuję, że do tego Pan Bóg mnie wzywa - mówi Magdalena Kowalik.

Przyszła oazowa misjonarka wzięła już udział w spotkaniu misyjnym w Krakowie. Teraz czeka na decyzję i przygotowuje się do wyjazdu. To czas pogłębienia formacji, ale i szlifowania języka angielskiego.

Moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie ks. Krzysztof Dukielski ma nadzieję na powołanie w strukturach diecezjalnych oazy diakonii misyjnej. - Moim marzeniem jest, żeby Ruch wychodzł na zewnątrz. Dlatego powstała diakonia społeczna, która ma bardzo mocno wchodzić w społeczeństwo. Nie tylko formujemy się w swoich grupach parafialnych, rekolekcyjnych, ale my się formujemy do, bo Pan Jezus tak to stworzył, mówiąc: "Idźcie na cały świat". I takim moim wielkim pragnieniem serca jest powstanie z czasem diakonii misyjnej. Kiedy pojawiło się ogłoszenie, że organizowane są rekolekcje w Afryce, to od razu pokazałem to Magdzie Kowalik - mówi ks. Dukielski.