- Pierwszy raz przeżywamy taką sytuację, kiedy może bardziej trzeba będzie nam skupić nasze myśli, troszkę pobudzić wyobraźnię, żeby z tego wirtualnego świata wejść mimo wszystko w przeżywanie tych najważniejszych misterów naszej wiary, naszego zbawienia. Te właśnie dni - męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa to najważniejsze dni w naszej wierze.

Wielki Czwartek

Wieczorem sprawowana jest Msza Wieczerzy Pańskiej. Wspominamy Ostatnią Wieczerzę, a więc także ustanowienie sakramentu Eucharystii, kapłaństwa. - Eucharystia jest darem, testamentem Chrystusa. Daje nam siebie w Eucharystii po to, by być być obecnym. To chyba bardzo ważne w tym momencie pewnego osamotnienia, izolacji, żeby wiedzieć, że Pan Bóg nie zostawia nikogo samemu sobie - mówi ks. Herc. 

W tym roku nie będzie obrzędu obmycia nóg (mandatum). To znak miłości bliźniego, wynikający wprost z Eucharystii. - Tych znaków mamy obecnie bardzo wiele. Służby medyczne, ekspedienci, kurierzy, każdy, kto w jakikolwiek sposób swoją pracą przyczynia się do tego, byśmy w czasie epidemii mieli wszystko, co nam potrzeba.

Nie będzie też tradycyjnej ciemnicy - ołtarza adoracji Najśw. Eucharystii. - Jezus pozostaje z nami jednak w znaku Eucharystii. Chleb, który jest konsekrowany w czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej stanie się Komunią Wielkiego Piątku.

Po uroczystym "Chwała na wysokości Bogu" milkną aż do tego samego hymnu w Wigilię Paschalną dzwony i organy. Zastępują je drewniane kołatki. - Pokazujemy w ten sposób nasz smutek, żałobę. Są wyrazem naszego osamotnienia. Nie ma radosnego dźwięku dzwonków, ale głuche uderzanie drewna o drewno, które też symbolizuje przebijanie Jezusa do krzyża.

Wielki Piątek

To dzień męki Chrystusa. Kościół nie sprawuje Mszy Św. Jest natomiast Droga Krzyżowa i Liturgia Męki Pańskiej. Rozważamy Mękę Jezusa z Ewangelii św. Jana. Jest też rozbudowana modlitwa wiernych. Składa się z 10 wezwań. - W tym roku na prośbę Kongregacji Kultu Bożego zostało dodane wezwanie, które będzie uroczystą modlitwą Kościoła z prośbą o ustanie epidemii oraz prośbą za tych, którzy leczą chorych, prośbą za chorych i zmarłych z powodu tej epidemii - mówi ks. Tomasz Herc.

Bardzo ważnym punktem liturgii jest adoracja krzyża. Dotychczas oddawaliśmy mu cześć przez ucałowanie. - W tym roku gest pocałunku wykona tylko główny celebrans. My wszyscy będziemy stawać przy tym krzyżu w postawie wiary i wdzięczności naszego serca za to, że Jezus nas zbawił. Na wezwanie kapłana "Oto drzewo krzyża, na którym zawisło zbawienie świata" odpowiadamy "Pójdźmy z pokłonem". W tym roku jest to pokłon naszej duszy.

Wielkopiątkową tradycją jest też budowanie grobów Jezusa. - Grób Pański będzie w tym roku grobem skromnym, który pokazuje przeżywaną przez nas sytuację osamotnienia, też trudności materialnych, które pojawią się w wielu domach ze względu na utratę pracy.

Znakiem tego dnia jest również obnażony ołtarz. - Po zakończeniu celebracji Mszy Wieczerzy Pańskiej obnaża się ołtarz. On pozostaje bez ozdób, bez obrusów, bez świeczników. Dopiero na obrzęd Komunii ołtarz przykrywa się obrusem i stawia się na nim świece. To ogołocenie ołtarza jest interpretowane symbolicznie jako odarcie z szat Jezusa.

Po liturgii organizowana jest adoracja Najśw. Sakramentu. Poszczególne parafie przeprowadzają ją na swój sposób, pamiętając o ograniczeniu liczby obecnych w kościele do 5 osób.

W tym czasie przemawia do nas cisza. - Cisza jest przestrzenią, w której mówi Pan Bóg. Bóg mówi w ciszy, dlatego Kościół daje przestrzeń ciszy i w każdej liturgii i w takich szczególnych momentach. Potrzebna jest cisza, milczenie, które jest najgłośniejszym wołaniem Boga do naszego serca, sumienia.

Wielka Sobota

Jesteśmy przyzwyczajeni, że w sobotę udajemy się z koszyczkiem do świątyni, by kapłan pobłogosławił pokarmy. - Bóg błogosławi. Chcemy, żeby Pan Bóg był obecny w naszej codzienności. Zwyczaj ten jest też oddaniem chwały Panu Bogu. Przynoszone pokarmy też mają swoją symbolikę. Jajko to symbol nowego życia. Wędliny są symbolem potraw paschalnych, baranka, który był spożywany w czasie żydowskiej Paschy. Chleb to symbol Chrystusa, który w chlebie pozostał w Eucharystii - wyjaśnia nasz gość. 

W tym roku nie będzie tradycyjnego błogosławienia pokarmów przez kapłana w świątyni. Dokona to się w naszych domach w niedzielę przed wielkanocnym śniadaniem. - Kościół daje taką możliwość jak błogosławieństwo pokarmu i stołu przed uroczystym posiłkiem w niedzielę. Obrzęd wiele lat temu po Soborze Watykańskim II został zamieszczony w księdze "Obrzędy błogosławieństw" i wielu naszych wiernych świeckich nawet nie wiedziało, że coś takiego istnieje. Ojciec czy matka, ktoś kto jest w domu liderem pobłogosławi pokarmy i pomodli się przy stole wielkanocnym po to, by wspólnie zaznaczyć obecność Pana Boga. Taki obrzęd jest dostępny na stronie internetowej każdej diecezji. W ten sposób ojciec czy matka rodziny staje się kapłanem domowego ogniska.

Ks. Tomasz Herc ma nadzieję, że wyjątkowa tegoroczna sytuacja przypomni praktykowane lata temu błogosławienie dzieci przez rodziców np. przed wyjściem do szkoły, przed podróżą. To także okazja do powrotu zapomnianej modlitwy przed posiłkiem.

Liturgista przestrzega przed oferowanymi za pewną kwotę "święconkami". - Nie wchodźmy takie rzeczy. To jest nadużywanie, nawet świętokradztwo, jeśli ktoś żąda pieniędzy za jakąś święconkę.

Wigilia Paschalna

W tym roku nie będzie poświęcenia ognia, co było zawsze początkiem. Liturgia rozpocznie się od zapalenie paschału i pięknego orędzia Exsultetu. W liturgii słowa przewidzianych jest aż do ośmiu czytań. W tym roku ograniczona będzie liturgia chrzcielna. Będzie tylko odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. Liturgia może zakończyć się rezurekcją. Czasami stosowana jest właśnie taka praktyka, a częściej odbywa się ona wczesnym rankiem. - Rezurekcja ma w tym roku wyjątkowy charakter. Kapłan dokona u wejścia do świątyni uroczystego błogosławieństwa Najśw. Sakramentem dla całej parafii.