W radomskiej katedrze została odprawiona msza święta za ojczyznę. W Eucharystii uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych, samorządowych oraz służb mundurowych.

Mszy świętej przewodniczył biskup Henryk Tomasik, który mówił w homilii o wielkim poświęceniu Polaków w drodze do niepodległości.

- Dzisiaj dziękujemy za tych ludzi. Za ich odwagę i wiarę. Dziękujemy Panu Bogu także za inne wymiary troski o wolność – wielki wysiłek polityków, przywódców duchowych, poetów, wieszczów, ale także duchowieństwa, które uczyło języka polskiego, tradycji, kultury. To wielki wysiłek polskich rodzin, które były przywiązane do wiary, tradycji i polskości – mówił biskup Henryk Tomasik.

Biskup podkreślił także ofiarę polskiego duchowieństwa w odzyskaniu wolności.

- Szczególnie w czasie II wojny światowej. 1811 duchownych zginęło w obozach koncentracyjnych. Szacuje się, że około trzech tysięcy księży zostało zabitych w czasie II wojny światowej. Dlaczego? Bo byli z ludźmi. Myśleli o ojczyźnie, a zarzucano im, że mieszają się do polityki i dlatego poszli na śmierć – mówił.

W homilii biskup Henryk Tomasik mówił także o granicach wolności w kontekście protestów proaborcyjnych, które każdego dnia przechodzą ulicami miast.

- Wolność nie może oznaczać dowolności. Kryterium wolności jest prawda o dobru, a granicą wolność drugiego człowieka. Nie mogę powiedzieć: „mam prawo do wolności i mogę kraść”, „jestem wolny i mogę zdradzać męża czy żonę, bo jestem wolny”. Kryterium dla mojej wolności jest prawda o dobru, wolność drugiego człowieka, normy i zasady moralne. Słyszymy na naszych ulicach, że kobieta ma prawo do wolności. Nikt nie kwestionuje prawa kobiety ani mężczyzny do wolności. Szkoda, że nie dodajemy o odpowiedzialności mężczyzny i kobiety. Pojawiają się pytania. Czy wolność polega na popisywaniu się niecenzuralnymi słowami? Czy przyszłe mamy chciałyby, żeby ich dziecko tak zwracało się do nich, jak wypisują na tych transparentach? Czy znakiem wolności jest malowanie na kościołach własnych symboli? Czy kiedykolwiek słyszeliśmy, żeby w naszej historii powojennej ktoś przerwał spektakl teatralny, a nie daj Boże nabożeństwo w synagodze czy meczecie? W kościele można, bo jesteśmy wolni, tak? – pytał biskup.

Ordynariusz radomski przywołał także argumenty medyczne, które stwierdzają, że życie zaczyna się od poczęcia.

- Medycyna powie: serce dziecka bije w 21. dniu od poczęcia. Czy na tę prawdę ma wpływ światopogląd, religia? Pani profesor, specjalista z psychologii prenatalnej, opublikowała bardzo ciekawe wyjaśnienia. Rozwój układu nerwowego zaczyna się bardzo wcześnie – już w 13. dniu ciąży widoczne są zawiązki tego układu, a w 20. dniu zostają uformowane zawiązki mózgu i rdzenia kręgowego. W 33. dniu zaczyna się formować kora mózgowa. W 7. tygodniu konfiguracja mózgu dziecka jest podobna do mózgu człowieka dorosłego. Czy to jest sprawa wiary, religii? Czy potrafimy o tym dyskutować czy spokojnie rozmawiać? – mówił dalej biskup.

Na koniec biskup Henryk Tomasik powiedział o gospodarowaniu wolności dobrem.

- Dzisiaj często śpiewamy jest hymn „Jeszcze Polska nie zginęła”. Jeszcze Polska nie zginęła, póki my wierzymy. Jeszcze Polska nie zginęła i nie zginie, jeśli my potrafimy kochać, a nie nienawidzić. Jeśli potrafimy zagospodarować wolność, aby wypełniła się dobrem, a nie egoizmem. Dzisiaj chcemy patrzeć w przyszłość i znaleźć dla siebie miejsce i zadanie w kształtowaniu obszaru wolności. Wolność krzyżami się mierzy, ale wolność miłością się tworzy – powiedział bp Tomasik.

Odsłuchaj całą homilię:

Po mszy świętej delegacje udały się na Rynek, by złożyć kwiaty przed pomnikiem Czynu Legionów. Hołd oddali m.in. europoseł Zbigniew Kuźmiuk, poseł Andrzej Kosztowniak, prezydent Radosław Witkowski wraz z wiceprezydentem Jerzym Zawodnikiem i sekretarzem Michałem Michalskim, radni rady miejskiej, wicemarszałek Rafał Rajkowski, a także przedstawiciele służb mundurowych, instytucji kultury, leśnicy i środowiska patriotyczne.