Ceremonię poprzedziła Msza św. sprawowana przez biskupa polowego gen. bryg. Józefa Guzdka. 

W homilii bp Guzdek przypomniał, że Polacy wielokrotnie byli poddawani licznym próbom. – Byli tacy, którzy nie zdali egzaminu. Za wszelką cenę chcieli jedynie uratować życie swoje i swoich najbliższych. Starali się także zachować swój dobytek, który by im gwarantował przeżycie w czasie niewoli, głodu i wojny. Jednak wielu naszych rodaków w trudnych czasach zniewolenia i wojen napisało piękne historie służby Bogu i Ojczyźnie – powiedział. Dodał, że obok żołnierzy piękną kartę wierności zapisali także polscy duchowni, „którzy z narażeniem zdrowia i życia nieśli duchową pomoc walczącym żołnierzom”. – Najpierw byli to kapelani zawodowi. Jednak za nimi podążali kapelani rezerwy przygotowani na czas wojny – powiedział.

Biskup przywołał kilka postaci kapelanów z minionych stu lat, które stały się wzorem poświęcenia i odwagi, m. in. o. Stanisława (Cypriana) Rozumkiewicza, ks. kmdr. ppor. Władysława Miegonia, kapelanów katyńskich, Sił Zbrojnych na Zachodzie (m.in. ks. mjr. Stanisława Targosza). Biskup Guzdek przypomniał także duszpasterzy Powstania Warszawskiego, tych funkcjonujących w tajnych strukturach duszpasterstwa wojskowego (ks. płk Tadeusz Jachimowski), jak i ochotników, którzy odpowiedzieli na potrzebę chwili i włączyli się w posługę duchową, trwając do końca przy walczących żołnierzach (o. Michał Czartoryski OP). Biskup przywołał także postać ks. Władysława Gurgacza SJ, kapelana jednego z oddziałów Żołnierzy Niezłomnych, który otoczył opieką duszpasterską młodych partyzantów i zginął w krakowskim więzieniu Montelupich, 14 września 1949 r.

Przywołując liczne przykłady z historii bp Guzdek Wojskowy podkreślił, że posługa kapelanów wiąże się z gotowością do najwyższych poświęceń. – Nie wiemy, co nam przyniesie najbliższa przyszłość. Oby Bóg zachował nas od konfliktów zbrojnych i wojny. Jednak musimy być przygotowani na ten czarny scenariusz – na wojnę. Jeżeli Ojczyzna będzie w potrzebie nie wystarczą kapelani zawodowi. To wy zostaniecie powołani do posługi polskiemu żołnierzowi. Wtedy musicie stanąć pod krzyżem cierpiącej Ojczyzny, jak Maryja i dwie Marie i Józef z Arymatei. Macie być wierni do końca jak św. Jan Apostoł – powiedział.

Po zakończeniu Mszy św. płk Robert Przybyłek, szef Oddziału Personalnego Kurii Ordynariatu Polowego odczytał postanowienie Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej o nadaniu pierwszego stopnia oficerskiego 17 duchownym. Podpisane przez prezydenta RP Andrzeja Dudę, Zwierzchnika Sił Zbrojnych patenty, wręczył kapelanom bp Józef Guzdek. Wśród awansowanych księży znalazło się trzech kapłanów z diecezji radomskiej: ks. dr Dariusz Konieczny, ks. Tomasz Nobis, wikariusz par. św. Bartłomieja w Opocznie, ks. Tomasz Cabaj, wikariusz par.  Matki Bożej Miłosierdzia w Radomiu i ks. Piotr Woszczyk (proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Świata w Radomiu) z Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri.

Ordynariusz Wojskowy przypomniał, że katedra polowa w swojej historii była świadkiem wielu ważnych wydarzeń, a kapelani od ponad stu lat pod przewodnictwem biskupów polowych pełnią posługę wśród żołnierzy. Podkreślił, że choć ważna jest siła miecza, to jednak ważniejsza jest siła ducha. Dlatego wkrótce po odzyskaniu niepodległości, w ramach powstającej armii utworzone zostało duszpasterstwo wojskowe. – Jako kapelani musimy towarzyszyć żołnierzom Wojska Polskiego w kraju i poza jego granicami. Nie macie być fachowcami od uzbrojenia i techniki wojskowej, ale musicie jak najlepiej poznać służbę żołnierzy, nie tylko po to, żeby was szanowali, ale byście lepiej rozumieli ich problemy – przekonywał. Dodał, że żołnierzom zależy, aby podczas trudnej i niebezpiecznej służby towarzyszył im kapelan. Życzył kapelanom, aby byli świadkami wiary, uczciwości i sprawiedliwości.

Ks. ppor. rez. Dariusz Konieczny, pełniący przez półtora roku posługę wicekanclerza Kurii Polowej, który powraca do kurii diecezji radomskiej na prośbę bp. Marka Solarczyka,  otrzymał Krzyż XXX-lecia Ordynariatu Polowego.

Księża, którzy otrzymali patent oficerski zakończyli w Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu, gdzie uczestniczyli w zajęciach z zakresu m.in. terenoznawstwa, logistyki, taktyki i funkcjonowania sił zbrojnych w ramach NATO. Po uzyskaniu stopnia podporucznika księża zostali przeniesieni do rezerwy, ale w razie potrzeby będą mogli zasilić szeregi etatowych kapelanów w Ordynariacie Polowym i podjąć pracę duszpasterską w wojsku.

W czasie wybuchu wojny zostaną powołani do służby w strukturach duszpasterstwa wojskowego.