Pielgrzymi wyruszyli z kościoła Opatrzności Bożej przy ul. Skrajnej. Na Jasną Górę dotrą w sobotę (10 lipca).

Robert Borucki jedzie na Jasną Górę, żeby podziękować za uzdrowienie z choroby nowotworowej.

- Od 10 lat jeżdżę i to jest najlepsza forma. Jestem osobą po chorobie nowotworowej i chcę podziękować - mówi.

Agnieszka Wolska mówi, że do udziału w pielgrzymce rowerowej namówiła ją siostrzenica.

- Przez cały rok uzbierało się wiele intencji, a że na pieszo już nie dojdzie się, bo zdrowie nie pozwala. Ja pierwszy raz jadę. Mam tu przewodniczkę, która mnie namówiła i jest to moja siostrzenica - mówi.

Mszy na rozpoczęcie pielgrzymki przewodniczył biskup radomski Marek Solarczyk.

- W tych wszystkich naszych rowerowych działaniach są ważne trzy momenty. Przede wszystkim trzeba wiedzieć, gdzie się jedzie. Wy macie jasność - Jasna Góra, pielgrzymka - to wszystko, co jest potwierdzeniem waszej wiary i tych wszystkich nadziei, które z niej wypływają. [...] Druga myśl, która wiąże się z moimi doświadczeniami, to trzeba wiedzieć, jak wykorzystać to, co otrzymaliśmy chociażby w doświadczeniu roweru, który ma takie, a nie inne przełożenia. One mogą być, ale trzeba z nich korzystać we właściwy sposób. [...] Kiedy my uświadamiamy sobie o wiele więcej i głębiej. To, co Pan Bóg nam ofiarował i w jaki sposób potrafimy to przeżyć, w jaki sposób nas to ubogaca, jaką daje nam siłę i nadzieję. Tego wam życzę, aby to było wasze doświadczenie i wasz owoc na czas pielgrzymki i dzięki pielgrzymce przełożyło się na to, co będziecie wnosić i będziemy razem przeżywać w naszej diecezji. Trzecia myśl to tajemnica wspólnoty. Na rowerach ona wyraża się różnie. Rok 2000, mój pierwszy wyjazd i pamiętam, że wtedy wyjątkowym doświadczeniem było dla mnie, że było nas niewielu, ale rozpoznawaliśmy się. Kiedy wyruszyłem i widzę, że z przeciwka jedzie profesjonalista na "szosówce", podnosi rękę i mówi "cześć" - to było wiele. Było wiadomo, że rozumiemy się, mamy doświadczenie i wspólnotę dróg - mówił biskup Marek Solarczyk.

Ks. Grzegorz Wójcik, asystent Akcji Katolickiej Diecezji Radomskiej i proboszcz parafii w Dąbrówce mówi o bogatym programie tegorocznej pielgrzymki.

- Jeżdżę od samego początku z prezesem Jerzym Skórkiewiczem i jego żoną. 10 lat temu dołączyliśmy się do grupy radomskich pielgrzymów rowerowych i zauważyliśmy, że ta forma potrzebuje także duchowego wsparcia. W tym roku mamy bardzo bogaty program duchowy. Pierwszego dnia modlimy się przez wstawiennictwo świętego Józefa, w drugi dzień dziękujemy za rodziny, a trzeciego rozważamy tematykę kardynała Stefana Wyszyńskiego - mówi ks. Wójcik.