DIECEZJA RADOMSKA
Duszpasterz z Ukrainy: nad ranem obudziły nas samoloty
- Nad ranem obudziły nas samoloty, które przelatywały nad miastem – opowiada ks. Michał, proboszcz parafii św. Ignacego Loyoli w miejscowości Kołomyja w archidiecezji lwowskiej. Mówi, że 60 kilometrów od miasta zbombardowane zostało lotnisko. Płonie również wojskowe lotnisko w Kołomyi.
- Jest to trudna sytuacja dla nas wszystkich. Codzienne się modlimy. Zachęcamy wszystkich do modlitwy o pokój. Codzienne po mszy świętej śpiewamy suplikację. Władze miejskie proszę o zachowanie spokoju. Jeśli nie ma potrzeby, to trzeba zostać w domu. Również siostry zakonne zamknęły przedszkole, które prowadzą – mówi ks. Michał w rozmowie z Radiem Plus Radom.
Ks. Michał, który jest kapłanem diecezji radomskiej opowiada, że ulice są puste. - Dzisiaj na porannej mszy świętej było wyjątkowo dużo ludzi. Wyczuwa się napięcie, ale każdy stara się zachować spokój. Ludzie wykupują więcej produktów, bo nie wiedzą co przyniesie jutro. Proszę o modlitwę, aby Ukraina była wolna od agresji – mówi ks. Michał
Kapłan zadeklarował, że nie opuści swojej parafii. - Nie wyjeżdżam, zostaję na miejscu. Tak postanowiłem. Zostanę do końca, bez względu na okoliczności – powiedział duszpasterz z Kołomyi.