Seminaryjny Dzień Młodych miał bogaty program i nawet opady deszczu nie pokrzyżowały szyków organizatorom.

- Przygotowania trwały od kilku miesięcy. Cieszymy się, że przyjechało tyle młodych ludzi - mówi Katarzyna Rylska z Duszpasterstwa Akademickiego.

Duża popularnością cieszyły się warsztaty. Uczestnicy mogli wybrać zajęcia w pięciu różnych salach - o emocjach, komunikacji, podstawach życia duchowego, małżeństwie, czy przeżywaniu Eucharystii.

Siostra Aleksandra Nowak ze zgromadzenia sióstr służek z Mariówki prowadziła warsztat pod tytułem "Jak przyjaciel z przyjacielem".

- To był warsztat o modlitwie, ale także wskazówki o rozeznawaniu powołania. Skoncentrowałam się przede wszystkim na doświadczeniu Boga jako kogoś bliskiego - mówi s. Aleksandra Nowak.

Aleksandra i Bartosz prowadzili warsztaty liturgiczne.

- Skupiliśmy się, żeby pokazać młodzieży liturgię od wewnątrz. Każdy z nich był na mszy świętej, ale chcieliśmy pokazać, co jest w tym ukryte - tłumaczą.

Dla młodzieży warsztaty były szansą na uświadomienie sobie rzeczy, o których wcześniej nie wiedzieli, a także możliwością ubogacenia swojego wnętrza.

Po warsztatach odprawiona została msza święta, w której słowo do uczestników skierował ks. Marek Adamczyk, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu.

Nie zabrakło też gry terenowej, grilla, a także występu Teatru Kleryckiego.

- To punkty, gdzie my klerycy chcemy się spotkać i pokazać naszą wiarę - mówi Jan Klimek, kleryk IV roku.

W Seminaryjnym Dniu Młodych wzięło udział około 500 osób.