Tytuł spektaklu nawiązuje do napisu widniejącego na dzwonnicy kościoła w Markowej: „Czyńmy dobro, póki mamy czas”. Scenariusz ukazuje ostatni rok życia rodziny Ulmów od maja 1943 roku do marca 1944, kiedy zostali zamordowani za ukrywanie żydowskich rodzin. Nie jest to jednak reportaż, ani biografia rodziny Ulmów. Autorzy pragną ukazać życie rodziny, kochających się małżonków, starających się stworzyć dla swoich dzieci radosny i bezpieczny dom, pomimo szalejącej wojny i niemieckiej okupacji. Ich dom znajdujący się na końcu wsi Markowa wydaje się jakby wydzielony z tego okrutnego świata.

Życie rodziny Ulmów płynie w rytmie pór roku, w atmosferze modlitwy, głębokiego zawierzenia, zaufania Panu Bogu i dziękczynienia za nawet najdrobniejsze dobro.
Realizują swoje pasje - szczególnie Józef Ulma - takie jak pszczelarstwo, czy fotografia. Nade wszystko są niezwykle otwarci i pomocni wobec innych mieszkańców Markowej, którzy przychodzą do nich po wsparcie i dobrą radę. Widzimy ludzi, dla których miłosierdzie i bratnia pomoc są czymś normalnym, zwykłym i oczywistym. Ludzi, którzy potrafią wbrew okolicznościom wojny i okupacji cieszyć się z rzeczy małych.

Grupę teatralna tworzą parafianie i sympatycy parafii. W spektakl zostało zaangażowanych ponad 30 osób. Na scenie zobaczymy 20 aktorów w naturalnym wieku bohaterów ukazanej historii: od dzieci po seniorów.

Przygotowania rozpoczęły się w marcu br. Premiera spektaklu odbędzie się 6 października w niedzielę, o godz. 19.30 w kościele Św. Brata Alberta na radomskim Prędocinku, w ramach Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej.