DIECEZJA RADOMSKA
W niedzielę Dzień Modlitwy i Pomocy Materialnej Kościołowi na Wschodzie

– Potrzebujemy spłacić pewnego rodzaju dług wobec tych, którzy przez dziesiątki lat przechowali wiarę katolicką, mimo panującego komunizm – powiedział ks. Maciej Będziński, dyrektor Papieskich Dzień Papieskich z okazji zbliżającego się XXVI Dnia Modlitwy i Pomocy Materialnej Kościołowi na Wschodzie, który będzie obchodzony w najbliższą niedzielę. M.in. w diecezji radomskiej odbędzie się 7 grudnia zbiórka do puszek.
Ks. Będziński, który był gościem Radia Plus Radom przypomniał, że św. Jan Paweł II w swojej encyklice "Redemptoris Missio" z 1990 roku, mówił o pilnej potrzebie działalności misyjnej Kościoła. – Mówił o misji Ad gentes, reewangelizacji i nowej ewangelizacji. I właśnie kraje na Wschodzie potrzebują tej reewangelizacji. Potrzebujemy też spłacić pewnego rodzaju dług wobec tych, którzy przez dziesiątki lat przechowali wiarę katolicką, mimo tego, że panował tam komunizm. Mam tu na myśli Rosję, Białoruś, Ukrainę, i wiele innych miejsc, gdzie pracuje bardzo wielu polskich kapłanów. I ta druga niedziela Adwentu, zawsze poświęcona pomocy Kościołowi na Wschodzie, uświadamia nam, że ci ludzie ciągle tam żyją, potrzebują naszego wsparcia modlitewnego oraz wsparcia materialnego – powiedział ks. Będziński.
Dodał, że druga niedziela Adwentu jest czasem naszej wdzięczności, ale też i troski o potomków Polaków. Zwrócił uwagę, że księża, którzy pracują na Wschodzie, bardzo często są jedynymi ludźmi, którzy zapalą znicz, położą kwiaty na grobach naszych przodków, którzy przed wiekami tam żyli, pracowali, i wierzyli. – Dlatego pomagając Kościołowi na Wschodzie, organizując różną pomoc, proszą oni o systematyczność, żebyśmy o tym terenie pamiętali zawsze – powiedział ks. Będziński.
Natomiast ks. Bernard Kasprzycki, dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych Diecezji Radomskiej poinformował, że po każdej Mszy Św. Organizowana jest 7 grudnia zbiórka do puszek. Podkreślił, że druga niedziela Adwentu, przynosi nam pewnego rodzaju przypomnienie o wsparciu Polaków na Wschodzie. – Katolicyzm na Wschodzie w dużej mierze jest związany z pobytem naszych rodaków, którzy budowali tam kościoły. Wielu Polaków przetrwało w wierze ten trudny czas komunizmu, zachowując przy tym różne tradycje, związane m.in.. z Adwentem czy Bożym Narodzeniem. Dlatego pamiętając o tym wszystkim, musimy wspomóc ich materialnie – powiedział ks. Kasprzycki.
Ks. Arkadiusz Bieniek, proboszcz parafii św. Mikołaja w Wysokiej mówi, że Polacy mieszkający na Wschodzie wciąż są naszymi braćmi. – Dlatego zachęcam wszystkich do wsparcia zbiórki. Trzeba ofiarować nie tylko wsparcie materialne, ale i modlitwę w ich intencji. Trzeba wesprzeć duszpasterzy, którzy tam pracują, bo wspólnoty parafialne są małe. W ten sposób dajemy świadectwo naszej miłości w duchu Ewangelii – powiedział ks. Bieniek.
W ubiegłym roku dzięki zbiórce w całym kraju, udało się zebrać dla katolików na Wschodzie, ponad 2,7 mln zł m.in. na żywność, leki, remonty kościołów czy organizację odpoczynku dzieci z Ukrainy, Białorusi, Uzbekistanu, Kazachstanu i Syberii.




