Głównym celem - trwających do czwartku spotkań formacyjnych dla księży diecezji radomskiej - jest zagadnienie dotyczące zakładania Parafialnych Rad Duszpasterskich.

Dużo miejsca w swoim wystąpieniu, właśnie temu zagadnieniu poświęcił biskup Henryk Tomasik. Ordynariusz radomski nawiązując do słów Jana Pawła II powiedział, że ważnym zagadnieniem jest przyjęcie przez świeckich Chrystusowego wezwania do pracy w Jego winnicy do tego, aby ''w tym wspaniałym i dramatycznym momencie dziejów, u progu trzeciego tysiąclecia, włączyli się oni żywo, świadomie i odpowiedzialnie w misję Kościoła''. Biskup Tomasik kontynuował ten wątek dalej mówiąc, że ''nowe sytuacje, zarówno w Kościele jak w życiu społecznym, ekonomicznym, kulturalnym i politycznym, domagają się dzisiaj ze szczególną siłą zaangażowania świeckich''. - Ojciec Święty mówił, że bierność, która była zawsze postawą nie do przyjęcia, dziś jeszcze bardziej staje się winą. To dość mocne słowa Jana Pawła II. Są one skierowane do nas wszystkich. Mamy dzisiaj poważny zakręt kulturowy. Dlatego tak bardzo potrzebny się kontakt z wiernymi świeckimi. Jest tutaj duży obszar do zagospodarowania. Mam na myśli ludzi, którzy stracili kontakt z Kościołem. Oni też są dziećmi Bożymi i w jakimś stopniu jesteśmy odpowiedzialni za ich zbawienie, dlatego tak bardzo ważne jest wyjście do nich. Tu również jest potrzebna pomoc ze strony świeckich osób - mówił bp Henryk Tomasik.

Wśród uczestników spotkania jest ks. dr Tomasz Wielebski z UKSW, który powiedział, że głównym zadaniem rad jest przekształcanie parafii we wspólnotę. - Chodzi o przestrzeń współpracy duchownych ze świeckimi i uczenia się wzajemnej współodpowiedzialności za Kościół - podkreślił prelegent informując jednocześnie, że w tym roku przeprowadzono badania dotyczące działalności rad parafialnych w Polsce. Wynika z nich, że takich ciał doradczych jest za mało, szczególnie w diecezji radomskiej. - Ale tutaj jest dobry zmysł pastoralny ordynariusza radomskiego, który zapoznał się z wynikami badań i podjął się zadania tworzenia takich rad. Jesteśmy tu, aby zachęcić księży do otwierania się na tą nową rzeczywistość w tej diecezji - powiedział pracownik z Sekcji Teologii Pastoralnej WT UKSW.

Przypomniał, że tworzenie parafialnych rad parafialnych wpisany jest w kończący się trzyletni program duszpasterski. Jednym z założeń tego programu było powołanie w każdej polskiej parafii ożywienie bądź powołanie Parafialnej Rady Duszpasterskiej, która przekształci parafię we wspólnotę. - To się dzieje teraz. To nie dokona się dekretem, ale jest potrzebna zmiana świadomości księży i świeckich, aby wszyscy byli współodpowiedzialni za Kościół. My wszyscy razem tworzymy ten Kościół - podkreślił ks. Wielebski.

Dr Mateusz Tutak z Sekcji Teologii Pastoralnej WT UKSW poinformował, że Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego przeprowadził 2013 roku badania dotyczące działalności rad parafialnych w całej Polsce. - Były to badania ilościowe i jakościowe. Pocieszające jest to, że ciągu ostatnich pięciu latach znacznie wzrosła liczba rad duszpasterskich w parafiach. Obecnie są one w 80 proc., podczas gdy w 2008 r. były w 20 proc. Wszyscy zdają sprawę z tego, że trudno jest osiągnąć sukces na polu duszpasterskim działając samotnie. Dotyczy to duchownych i świeckich - powiedział dr Tutak.

O konieczności istnienia rad parafialnych przekonany jest ks. Marian Mazurkiewicz, proboszcz parafii św. Łukasza w Radomiu. - W parafii nie brakuje problemów, dlatego potrzebni są ludzie. Ich zdanie w wielu kwestiach jest niezastąpione. Z drugiej strony świeccy doradzając biorą jednocześnie na swoje barki współodpowiedzialność za naszą wspólnotę, jaką jest właśnie parafia. To duży plus dla nas wszystkich - powiedział ks. Mazurkiewicz.

Przypomnijmy, że w diecezji radomskiej trwają konsultacje w sprawie opracowania statutu działalności rad parafialnych. Są diecezje w Polsce, w których takie rady są niemal w każdej parafii np. w tarnowskiej - 98 procent, w opolskiej i lubelskiej - 97 procent. Najmniej tego typu ciał doradczych jest w diecezjach łódzkiej, kieleckiej i właśnie radomskiej.