Sztukę Floriana Zellera reżyserował dyrektor radomskiego Teatru Zbigniew Rybka. Występują: Aleksandra Bogulewska, Izabela Brejtkop, Marek Braun i Jarosław Rabenda. Z drugiej strony to sztuka o dwóch parach. Jedna z nich to małżeństwo z długim stażem. Żyją razem, ale jakby trochę obok siebie. Przychodzi do nich na kolację druga para. Jest nim długoletni przyjaciel domu i jego nowa, młoda i bardzo atrakcyjna partnerka. To dla niej porzucił żonę i dzieci. Twierdzi, że dopiero teraz czuje się naprawdę szczęśliwy. Sztuka ma swoje drugie dno. Jest nie tylko opowieścią o fascynacjach, poszukiwaniu nowości, braku wspólnej płaszczyzny porozumienia. Sztuka łączy w sobie lekką komedię z humorem i prozę życia. Publiczność wiele razy reaguje na kwestie wypowiadane przez aktorów śmiechem. Jest w niej jednak wiele trudnych zagadnień, życiowej mądrości i chyba najważniejsze pytanie o kwestię prawdy i szczerość w związku. Bawi i zmusza do refleksji nad życiem, koniecznością poznania i słuchania tej drugiej osoby, z którą idziemy wspólnie przez życie. Bez wątpienia zaletą spektaklu są świetne role aktorskie, zwłaszcza rola Marka Brauna. Duże brawa za zaangażowanie. Świetni jak zawsze Izabela Brejtkop i Jarosław Rabenda, urzekająca Aleksandra Bogulewska. Ciekawostką realizacyjną spektaklu są myśli, które na głos wypowiadają aktorzy oraz momenty zatrzymania gry aktorów, tak jak to się dzieje w filmie. 

Co po premierze widzowie mówili o sztuce?

Kolejne spektakle 21, 29 i 30 listopada.