KULTURA
Jan Rybczyński na urodzinach Oskara Kolberga
Dokładnie 204 lata minęły od przyjścia na świat Oskara Kolberga. Dziś w muzeum jego imienia w rodzinnej Przysusze odbył się wernisaż "Jan Rybczyński - rzeźbiarz i malarz z Przysuchy".
Świętowanie urodzin wielkiego etnografa to już tradycja Muzeum im. Oskara Kolberga w Przysusze. - Warto o tym pamiętać, że ten niezwykły i jedyny w kraju etnograf pochodził właśnie stąd, z tego maleńkiego miasteczka Przysucha. Kiedyś była to mała gmina, gdzie Kolberg spędził całe swoje dzieciństwo. Rokrocznie 22 lutego wspominamy Oskara Kolberga, który jako przysuszanin zasłużył się wielce dla Polski - powiedziała Ilona Jaroszek, dyrektor Muzeum Wsi Radomskiej, w którego strukturach jest przysuskie muzeum.
Pokazanie twórczości wieloletniego mieszkańca Przysuchy Jana Rybczyńskiego było pomysłem na tegoroczne urodziny. Artysta urodził się w Łęczycy, a do Przysuchy sprowadził się w 1979 roku. Co ciekawe, nie pracował w placówkach kultury, ale na poczcie, w ubezpieczeniach i w drogownictwie. - Jan Rybczyński to ostatni malarz ludowy i rzeźbiarz, który spędził w Przysusze blisko 30 lat. Był bardzo uzdolniony plastycznie. Jan Rybczyński był wykonawcą prac, nawiązujących do dawnych tradycji, bądź przekazująych obraz dawnej wsi, dawnego życia codziennego, ale także zwyczajów. Są to bardzo wyraziste przedstawienia postaci, jedno- lub wielopostaciowe barwnie kolorowane rzeźby - mówiła kierownik przysuskiej placówki, a zarazem kurator wystawy Katarzyna Markiewicz.
Artysta zmarł w 2009 roku w Łęczycy, ale na wernisażu była jego żona Barbara i wnuk Tomasz Flakiewicz. - Jestem bardzo zadowolona i szczęśliwa, że chociaż jego już nie ma, to jego prace jeszcze gdzieś w tych muzeach są - mówiła Barbara Rybczyńska.
- Przypominają się rzeczy z dzieciństwa. Pamiętamy jak przyjeżdżaliśmy tu do Przysuchy na wakacje. Dziadek zawsze musiał coś tam robić, zawsze musieliśmy mu pomagać, posprzątać po rzeźbach czy po malowaniu. Rozpiera duma. Tyle osób, ile mogło przyjechać dziś z rodziny, to przyjechało - wspominał wnuk Tomasz.
Co ciekawe, Jan Rybczyński namówił do rzeźbiarstwa swego zięcia, Pawła Flakiewicza. Na poważnie rozpoczął on tworzyć w latach 80-tych. Pracuje na drewnie lipowym, wierzbowym, topolowym. Podejmuje tematykę regionalną, związaną z ziemią łęczycką. Wśród prac szczególnie wiele jest rzeźb pracujących lub świętujących wieśniaków oraz diabła Boruty. W galerii zdjęć poniżej znajdują się prezentacje jego prac, udostępnione przez Tomasza Flakiewicza.
Wśród podziwiających twórczość Jana Rybczyńskiego był zastępca burmistrza Przysuchy Adam Pałgan.
Sekretarz powiatu przysuskiego Elżbieta Nielipińska.
Prezes Towarzystwa Kulturalnego im. Oskara Kolberga w Przysusze Jerzy Kwaśniewski.
Prezes honorowy Towarzystwa Kulturalnego im. Oskara Kolberga w Przysusze Mieczysław Wrzesień.
Uczestnicy wernisażu byli zgodni w zachwytach nad zaprezentowanymi rzeźbami i obrazami.
Wystawę można oglądać do 20 kwietnia. Medialnie patronuje jej Radio Plus Radom.
https://radioplus.com.pl/index.php/kultura/28806-jan-rybczynski-na-urodzinach-oskara-kolberga#sigProGalleriae64c267596